- To był dla nas świetny sprawdzian, graliśmy z jednym z najlepszych zespołów w lidze. Mają w składzie wielkie osobowości, zobaczyliśmy, na czym stoimy. Sprawdziliśmy naszą kondycję, to, jak wyglądamy jako zespół po obu stronach parkietu. Sparingi były dla nas bardzo dobrym testem – dużo się nauczyliśmy, analizowaliśmy wideo i przygotowaliśmy się bardzo dobrze do drugiego starcia, które wygraliśmy.
- Grałem już wcześniej z Ledo w Portoryko, dwa lata temu. To świetny zawodnik, grał w NBA. To zawsze fajnie zagrać przeciwko takiemu koszykarzowi, uczyć się od niego. Jak mówiłem, to był świetny test dla mnie i całego zespołu.
- Te spotkania to dla nas dobra forma przygotowań. Przed rozpoczęciem zmagań w Lidze Mistrzów, musieliśmy sprawdzić dużo rzeczy, przećwiczyć schematy gry w ofensywie i defensywie. To był czas, aby przekonać się, na jakim etapie jesteśmy. Mieliśmy dużo materiału do analizy, a pierwsza prawdziwa weryfikacja naszej formy nastąpi podczas rywalizacji z mistrzem Kosowa.
- Myślę, że trener chciał mnie w zespole nie bez powodu. Jestem w Europie po raz pierwszy, czuję się swobodnie, mogę robić to, co umiem najlepiej.
- Obóz był ciężki, nie brałem udziału w takich przygotowaniach chyba od czasu gry w college’u. Przygotowywałem się do sezonu również indywidualnie, ale jeśli chodzi o obóz, to było coś specjalnego dla mnie. Pracowaliśmy ciężko, wciąż to robimy, myślę, że jesteśmy gotowi do sezonu.
- Tak, absolutnie. Jest w zespole kilku obcokrajowców, Keanu Pinder był tu w minionym sezonie, zna miasto. Wszyscy trzymamy się razem. Mamy dobrą atmosferę, młody zespół, słuchamy z uwagą naszego sztabu szkoleniowego.
- Ja jeszcze nie, mieliśmy wolne dni, ale to było zawsze dzień po podróży, meczu. Chciałem odpocząć, przespać się. Sezon będzie długi, myślę, że będzie jeszcze okazja na zwiedzanie