Polscy koszykarze bez zwycięstwa w Hamburgu. Zwycięstwo Niemcom zapewnił popis ich gwiazdy

W ostatnim meczu towarzyskiego turnieju w Hamburgu polscy koszykarze przegrali z Niemcami 84:92. Wynik możenie nie nastraja optymizmem, ale w występie Polaków w końcu były przebłyski bardzo dobrej gry. I kto wie, jak skończyłby się ten mecz gdyby nie popis Dennisa Schroedera w ostatniej kwarcie spotkania.

Cezary Trybański: Muszę wiedzieć, kiedy powiedzieć dość

Zobacz wideo

Lepsza gra Polaków

5 porażek w 6 rozegranych meczach nie brzmi może najlepiej. Ale w spotkaniu ze zdecydowanie najlepszym przeciwnikiem Polacy w końcu zagrali nieźle, a momentami nawet bardzo dobrze. Pierwszą kwartę wygrali 26:20 popisując się prawie 90 proc. skutecznością rzutów za 2 pkt. W drugiej kwarcie również byli lepsi zwyciężając 18:16. Trener Mike Taylor nie rotował składem tak mocno, jak w poprzednich spotkaniach, dając więcej minut podstawowym koszykarzom. Co nie znaczy, że Łukasz Kolenda, czy Aleksander Balcerowski nie dostali szansy gry. Mierzący 217 cm. Balcerowski zdobył nawet 6 punktów i miał 4 zbiórki. Odpoczywał za to podstawowy rozgrywający A.J. Slaughter, który dołączył do kadry dopiero na turniej w Niemczech.

Zmarnowana przewaga

Prowadzenie Polaków w połowie meczu 44-36 mogło być dla wielu kibiców zaskoczeniem, ale jeszcze większe zdziwienie wywołały kolejne udane akcje i zwiększenie prowadzenia nawet do dwucyfrową różnicy punktów. Niemcy grali nieskutecznie, a ich największa gwiazda - Dennis Schroeder - spudłował aż 8 kolejnych rzutów za 3. Rozgrywający Oklahoma City Thunder potrafił jednak błyskawicznie rozgrywać kontrataki i efektownie podawać kolegom, którzy mozolnie odrabiali straty.

Gwiazda Niemców zabrała nam wygraną

Jeszcze na 2 min. przed końcem 3. kwarty Polacy prowadzili 62-52. Ciężar gry po niemieckiej stronie wziął wtedy na siebie Daniel Theis z Boston Celtics i skończyło się na zaledwie punktowym prowadzeniu biało-czerwonych. Pod koniec trzeciej kwarty przełamał się także Dennis Schroeder. Trafił za trzy punkty i choć kosz nie został zaliczony, bo wcześniej sędziowie przerwali grę, to trafienie rozpoczęło passę jego znakomitej gry i celnych rzutów. Lekkość i zwinność z jaką się poruszał po boisku może wpędzić w rozpacz każdego obrońcę. A kiedy do tego zaczyna seryjnie trafiać, trudno o skuteczną odpowiedź. Tak też stało się w meczu z Polską. Schroeder szalał na parkiecie, a Polacy wspinali się na wyżyny możliwości, by utrzymać wynik. Udawało się całkiem długo, dzięki dwóm „trójkom” Łukasza Koszarka i jednej Adam Waczyńskiego. Kiedy jednak w kolejnej akcji rzut z dystansu spudłował Mateusz Ponitka, nic nie było w stanie zatrzymać niemieckiego rozgrywającego. Skończył mecz z dorobkiem 33 punktów i opuszczał boisko przy oklaskach hamburskiej publiczności, zachwyconej jego popisami. Niemcy to niezwykle trudny rywal. Oprócz Schroedera i Theisa w NBA grają również Isaac Bonga i Maxi Kleber. Mimo wszystko nasi koszykarze długimi fragmentami kontrolowali grę i skutecznie egzekwowali swoje akcje. O zwycięstwie rywali zdecydował błysk talentu Schroedera.

Martwią porażki Polaków

Trener Mike Taylor może być zadowolony z tego spotkania. Martwi jedynie, że Polacy przegrali w sumie aż 5 spotkań w trakcie przygotowań w tym dwa razy z Węgrami, z Tunezją, z Czechami, a wygrali jedynie z Jordanią. Widać natomiast, że z meczu na mecz funkcjonują coraz lepiej. W poniedziałek wracają do Lublina, gdzie zagrają jedyne spotkanie przed własna publicznością. W środę zmierzą się z Holandią. Po tym meczu Polecą do Chin, gdzie jeszcze przed mistrzostwami świata zagrają towarzysko z Iranem, Nigerią oraz Czarnogórą. Pierwszy mecz na mistrzostwach rozegrają 31. sierpnia, w Pekinie, z Wenezuelą.

  • Niemcy: Dennis Schroeder 33, Daniel Theis 17, Paul Zipser 10, Maxi Kleber 9, Niels Giffey 5, Ismet Akpinar 4, Danilo Barthel 4, Johannes Voigtmann 4, Andreas Obst 3, Maodo Lo 3, Isaac Bonga 0, Johannes Thiemann 0
  • Polska: Mateusz Ponitka 17, Adam Waczyński 16, Damian Kulig 14, Aaron Cel 9, Łukasz Koszarek 9, Michał Sokołowski 8, Aleksander Balcerowski 6, Kamil Łączyński 5, Karol Gruszecki 0, Adam Hrycaniuk 0, Mathieu Wojciechowski 0
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.