-Zagraliśmy dziś bardzo dobrze. To był chyba nasz najlepszy mecz na turnieju. Grecy trafili aż 65 procent „trójek”, Nick Calathes i Kostas Sloukas zagrali swój najlepszy mecz na turnieju, pociągnęli swój zespół do kolejnej rundy - mówił po meczu kapitan Adam Waczyński.
-W każdym meczu byliśmy stosunkowo blisko wygranej. Zabrakło nam niewiele, by wygrać z Finlandią i Francją. Zasłużyliśmy na to, by być dalej, ale rzeczywistość inna - dodał.
W meczu decydującym o awansie Polacy przegrali z Grecją 77:95. W turnieju przegrali też z Finlandią, Francją i Słowenią, a pokonali tylko Islandię. Jedno zwycięstwo nie wystarczyło, by awansować do 1/8 finału mistrzostw Europy.
-Jesteśmy zespołem, który może powalczyć, ale jeszcze nie jesteśmy zespołem, który wygrywa. Nie powinniśmy się zniechęcać po tym turnieju, tylko wykorzystać te doświadczenia. Brakuje nam jeszcze detali, by grać lepiej na tym poziomie. EuroBasket pokazuje prawdę o drużynie. My zostaliśmy pokonani, a to znaczy, że musimy pracować lepiej - mówił trener Mike Taylor po meczu z Grecją.
O samym spotkaniu powiedział: - Trafili 13 z 23 rzutów z dystansu, to miało duże znaczenie. Ale też w drugiej połowie pokazali swoją siłę pod koszem, dobijali wiele rzutów spod obręczy, wykorzystali swoje przewagi.
Trener Taylor wyjaśnił, dlaczego w dwóch ostatnich meczach nie grał A.J. Slaughter. - W meczu z Finlandią oberwał w udo. Nasz fizjoterapeuta i trener przygotowania fizycznego robili wszystko, by mógł dziś zagrać, ale się nie udało. To pewnie miało znaczenie dla nas, ale jestem dumny z tego, jak mój zespół poradził sobie w tej sytuacji.
