Koszykarz Los Angeles Clippers został zapytany przez dziennikarza TVP o szanse kadry na awans na mistrzostwa świata.
- Nie odbierając nic chłopakom, gdyby tam nie pojechali, to byłoby bardzo źle. Formuła imprezy sprawia, że tylko najsłabsze drużyny nie jadą na mistrzostwa świata. Impreza została powiększona. Polska reprezentacja powinna dostać się na ten turniej. To będzie wielki wyczyn chłopaków. Mój powrót do kadry? Nie ma takiej możliwości. Nie dam tej pożywki i satysfakcji hejterom, żeby mogli robić to, co robią najlepiej - powiedział Gortat.
Polska jest o jedno zwycięstwo od pierwszego od 1967 roku awansu na mistrzostwa świata. Przed Polakami jeszcze dwa mecze eliminacyjne. 22 lutego zagrają na wyjeździe z Chorwacją, trzy dni później podejmą u siebie najsłabszą w grupie Holandię.
Możliwe także, że bieżący sezon NBA jest ostatnim w karierze Gortata.
- Nie mówię, że na sto procent zakończę karierę. Jest to możliwe. Wszystko ku temu zmierza, to jak wygląda obecnie NBA sprawia, że nie czuję, bym został tu długo - powiedział kilka miesięcy temu 34-letni Gortat dziennikowi "Orlando Sentinel".
Chociaż Gortat jest bliski końca kariery, wciąż potrafi zachwycać. Kilka dni temu Los Angeles Clippers pokonali były klub Polaka - Phoenix Suns 121:111. Gortat zdobył 18 punktów i zaliczył 13 zbiórek.