Kopciuszek ze Zgorzelca

Debiutujący w Europie PGE Turów Zgorzelec zagra w piątek w Turynie o półfinał Pucharu ULEB z faworytem rozgrywek Dynamem Moskwa. Transmisja w Eurosport 2 od 18.30.

Koszykarski Puchar ULEB to drugie po Eurolidze rozgrywki w Europie. Przez ostatnie cztery sezony pierwszym polskim eksportowym zespołem był Prokom Trefl Sopot, który dwukrotnie dotarł do fazy Top 16 Euroligi. W tym roku jest inaczej - Prokom wygrał tylko raz w pierwszych 10 meczach (ostatecznie miał bilans 4-10), a pałeczkę od mistrzów Polski przejął Turów.

Wicemistrzowie Polski zwyciężyli w ośmiu z 10 spotkań w grupie, a w kolejnych rundach wyeliminowali czeski BK Nymburk i ukraińskie BC Kijów. Turów awansował do finału, gdzie od czwatrku gra osiem najlepszych zespołów. Wśród nich prawdziwe tuzy: hiszpańskie Joventut Badalona i Pamesa Walencja (do półfinału awansował już Joventut), rosyjskie Uniks Kazań (tą drużynę Turów sensacyjnie dwukrotnie pokonał w grupie) i Dynamo Moskwa.

Rywal Turowa to faworyt to zdobycia trofeum, które Dynamo wywalczyło już dwa lata temu. W składzie zespołu trenowanego przez znakomitego Svetislava Pesicia są m.in. Siergiej Monia, Petr Samojlenko i Siergiej Bykow, którzy we wrześniu zdobyli z Rosją mistrzostwo Europy. Na obwodzie króluje najlepszy strzelec rozgrywek Henry Domercant (średnio 21,7 pkt w meczu) wspomagany przez Milosa Vujanicia i Travisa Hansena. Pod koszem grają świetni Grek Antonis Fotsis i Litwin Robert Javtokas. Budżet klubu to 25 mln dolarów.

Turów to przy Dynamie kopciuszek (budżet jest pięć razy niższy), ale... - W serii do trzech wygranych mielibyśmy minimalne szanse na ich wyeliminowanie. Ale gramy jeden mecz i postaramy się sprawić, aby mieli zły dzień - mówi słoweński trener Turowa Saso Filipovski. - Przede wszystkim musimy zatrzymać najlepszych strzelców Dynama, a potem będziemy twardo walczyć pod koszem. Nasz atak musi być rozsądny, żeby agresywnie broniący rywale nie mieli okazji do kontrataków. Jeśli uda nam się zatrzymać Dynamo na 70-75 punktach, to mamy szansę. Jeśli rzucą nam 85-90 - jesteśmy straceni - tłumaczy Filipovski. Będzie bardzo trudno, bo Dynamo to najbardziej ofensywny zespół rozgrywek (przeciętnie 91,6 punktów w meczu).

Atuty Turowa? Rzucający David Logan to drugi strzelec Pucharu ULEB po Domercancie. Obok niego mocny obwód tworzą Andres Rodriguez i Thomas Kelati. Ich skuteczna gra może być siłą Turowa. - Widziałem Turów na wideo i jestem pod wrażeniem ich obrony - mówi jednak Pesić.

Zwycięzcy ćwierćfinałów w sobotę zagrają w półfinałach. Finał i spotkanie o 3. miejsce - w niedzielę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.