Paul Pierce w ogóle nie pojechał z drużyną na mecz, natomiast Kevin Garnett i Ray Allen całe spotkanie oglądali z ławki rezerwowych. Pod nieobecność gwiazd najlepiej w drużynie Celtics zaprezentował się Leon Powe, zdobywca 22 punktów i 9 zbiórek. Dla Bobcats 17 punktów rzucił Emeka Okafor.
Celtics są pewni pierwszej pozycji przed play off. O udział w tych rozgrywkach walczą koszykarze Atlanta Hawks. W sobotę Jastrzębie zrobiły duży krok w kierunku utrzymania ósmej pozycji, wygrywając z Philadelphią 92:85. Największy wkład w zwycięstwo miał Joe Johnson - 22 punkty. Dzielnie wspierał go Josh Smith, który zakończył spotkanie z dorobkiem 18 punktów i 10 zbiórek. Drużyna "Jastrzębi" ma teraz o cztery zwycięstwa więcej od 9. w tabeli Wschodu koszykarzy Indiany Pacers.
Grający bez Marcina Gortata Orlando Magic pokonali Cleveland Cavaliers 101:86. Ty razem Polaka zabrakło nawet w dwunastoosobowym składzie na mecz. Do zwycięstwa "Magików" poprowadził Hedo Turkoglu, który rzucił "Kawalerzystom" 23 punkty, miał też po 5 zbiórek i asyst. Orlando jest już pewne trzeciej pozycji w play off, jest więc szansa, że w ostatnich meczach trener Stan Van Gundy da jeszcze szansę Gortatowi.
Na Zachodzie o miejsce w play off walczą Golden State Warriors i Denver Nuggets. W sobotę ekipa z Denver przegrała u siebie ważny mecz z Sacramento Kings. Gospodarzom nie pomógł świetny występ Carmelo Anthony'ego. Gwiazdor Nuggets rzucił 47 punktów (o dwa mniej od rekordu życiowego) i zaliczył 11 zbiórek. W ekipie Kings nie do zatrzymania był Kevin Martin. Szósty w tym sezonie strzelec w NBA rzucił 36 punktów wykorzystując m.in. wszystkie 13 rzutów wolnych.
Orlando - Cleveland 101:86
Atlanta - Philadelphia 92:85
Boston - Charlotte 101:78
New Jersey - Toronto 99:90
Washington - Chicago 99:87
Sacramento - Denver 118:115