Ponitka najpierw w nieprawdopodobny sposób będąc tyłem do kosza dobił bezpańską piłkę, trafił trzy z czterech rzutów wolnych i miał kluczową zbiórkę w ataku, gdy wyrwał pod koszem piłkę po niecelnym rzucie za trzy Michała Michalaka na 22 sekundy przed końcem. To właśnie gra Ponitki w obronie, walka o piłki na deskach i wymuszanie fauli rywali przesądziły o zwycięstwie reprezentacji Polski w pierwszym meczu drugiej rundy.
Ponitka z 20 punktami był najlepszym strzelcem kadry (11 punktów z rzutów wolnych), ale znów skutecznie, zwłaszcza w pierwszej połowie, trafiał z dystansu Michał Michalak. W meczu miał cztery trójki w sumie, zdobył 16 punktów.
Polacy długo prowadzili z Argentyną, grali mądrze w ataku, dobrze rozbijali defensywę rywali, imponowała zwłaszcza cierpliwa gra przeciwko obronie strefowej. W trzeciej kwarcie ambitnie walczącym Argentyńczykom udało się zmniejszyć straty do zaledwie czterech punktów. W końcówce wyszli nawet na prowadzenie 71:70, ale w ostatnich 30 sekundach nie byli w stanie oddać celnego rzutu.
Dzięki temu zwycięstwu Polacy są bardzo blisko ćwierćfinału mistrzostw świata. W dwóch ostatnich meczach wystarczy im do tego jedno zwycięstwo. Koszykarze trenera Jerzego Szambelana grają bez większej presji w turnieju na Łotwie. Po pierwsze, są od wszystkich rywali młodsi - kadrę stanowią gracze z roczników 1993-1994, przeciwnicy to 19-latkowie. Po drugie, priorytetową imprezą dla kadry są mistrzostwa Europy, które w drugiej połowie lipca odbędą się we Wrocławiu.
We wtorek o godz. 18 Polacy zagrają z Łotwą, która drugą rundę rozpoczęła od porażki z Brazylią. Jeśli gospodarze turnieju chcą zagrać w ćwierćfinale, muszą wygrać dwa najbliższe mecze.
Polska - Argentyna 73:71. Kwarty: 20:11, 13:8, 17:27, 23:25. Polska: Ponitka 20 (1), Michalak 16 (4), Niedźwiedzki 14 (1), Karnowski 10, Grochowski 6 (2) oraz Gielo 5, Szymkiewicz 2, Grzeliński 0, Śpica 0. Najwięcej dla Argentyny: Paredes 17.
Pozostałe wyniki meczów grupy E: Łotwa - Brazylia 73:88, Australia - Rosja 85:78.
Tabela grupy E
W tabeli kolejno: bilans, punkty. Do ćwierćfinału awansują cztery najlepsze drużyny
