Przygodę z koszykówką zaczął w Cibonie Zagrzeb, próbował swoich sił także w hiszpańskim Caceres, ale tam nie mógł liczyć na regularne występy i skorzystał z propozycji Polonii 2011. W minionym sezonie błyszczał w ekstraklasie zdobywając średnio 16 punktów na mecz.
- Nie miałem wyboru, bo FIBA nie uznaje reprezentacji Kosowa. Mógłbym czekać, aż to się stanie, ale jak długo. Poza tym Polska walczy o mistrzostwa Europy, a Kosowo trafiłoby do dywizji C - mówi 21-latek.
Konkurencja wśród obrońców w naszym zespole jest spora. Kolejno kontuzje wykluczały jednak Pawła Kikowskiego, Adama Waczyńskiego i Michała Chylińskiego, a ostatnio Krzysztofa Szubargę. Powstała dziura i Griszczuk postawił na Berishę - pisze Przegląd Sportowy.
- W Kosowie nikt nie ma nic przeciwko mojej grze dla Polski, Wręcz przeciwnie, ludzie interesują się moimi występami, dopingują, co jakiś czas dzwonią do mnie dziennikarze. Wszyscy sa dumni - tłumaczy syn Polki i Kosowianina.
Szał Krsticia z Oklahomy Thunder w meczu towarzyskim Lała się krew. WIDEO ?