Thomas Kelati: Zaczęliśmy bardziej wykorzystywać naszych wysokich - Macieja Lampego i Marcina Gortata. W dwóch przegranych meczach nie podawaliśmy im odpowiednio często.
- Do każdego spotkania byliśmy dobrze przygotowani, ale czasami zdarza się tak, że ustalona taktyka nie wychodzi. Poza tym wcześniej gracze obwodowi grali zbyt egoistycznie. Jeśli się ma takich zawodników jak Marcin i Maciek, tak być nie może.
- Martwiliśmy się przede wszystkim tym, jak zatrzymać ich podkoszowych Van Den Spiegela i Beghina. Zdawaliśmy więc sobie sprawę, że Belgowie będą próbować rzutów z dystansu. W pierwszej połowie straciliśmy jednak aż 44 punkty, to zdecydowanie za dużo.
- Muszę trochę rozgrywać, ale mam dokoła świetnych zawodników. Rzuciłem dziś tylko trzy punkty, a wygraliśmy dwudziestoma. W naszych dwóch zwycięstwach zdobyłem najmniej punktów, więc może lepiej, żebym bardziej kontrolował grę i mniej rzucał.
- Musimy zagrać tak samo jak dziś. W Gruzji zostaliśmy upokorzeni, już nie możemy się doczekać tego meczu, chcemy się odegrać. Będziemy dobrze przygotowani mentalnie. Odrobić 19 punktów z pierwszego meczu będzie niesamowicie ciężko, ale w tej hali, z tą publicznością jesteśmy w stanie tego dokonać.
Najważniejsze to zatrzymać Zazę Paczulię. W pierwszym meczu zdobył 26 punktów, zdominował grę. Kluczem do zwycięstwa będą zbiórki. Jeżeli ograniczymy Paczulię, będzie dobrze.
Przeczytaj o wspaniałym zwycięstwie polskich koszykarzy