Kadra trenera Igora Griszczuka po raz pierwszy w tym sezonie zagrała w możliwie najsilniejszym składzie - na boisko wyszli m.in. nieobecni na początku przygotowań Marcin Gortat, Thomas Kelati i Maciej Lampe. Polska przegrywała 0:4, ale potem Słowaków zniszczyła. Wygrała aż 108:57.
Co dało Polakom spotkanie z tak słabym rywalem, który w ostatnich dziewięciu latach nie grał nawet w eliminacjach do mistrzostw Europy. - Teraz nie chodzi o siłę rywala, tylko o nas - powiedział po spotkaniu Lampe, który zdobył 15 punktów i miał 12 zbiórek.
- Zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie, byliśmy skoncentrowani, graliśmy zespołowo. Szkoda, że Słowacy nie okazali się silniejsi, w piątek późno przyjechali do Łodzi, mam nadzieję, że w niedzielę będą mocniejsi i będziemy mogli powalczyć - dodał Lampe.
W niedzielę Polacy zagrają ze Słowacją o 18.05. Transmisja w TVP Sport.
Jaki był cel Polaków w sobotnim meczu? - Chcieliśmy przećwiczyć taktykę i zagrać bezbłędnie. Błędy? W pierwszej połowie Słowacy mieli chyba aż sześć zbiórek w obronie - z takim przeciwnikiem nie można do tego dopuszczać. Musimy być skoncentrowani przez cały czas - stwierdził koszykarz Uniksu Kazań.
W podobnym tonie wypowiadał się rozgrywający Krzysztof Szubarga. - Ćwiczymy różne elementy gry, dopiero niedawno dojechali do nas Marcin i Maciek, więc każde spotkanie jest dla nas pożyteczne. Zgrywamy się przed eliminacjami.
Czy Polacy nie woleliby sprawdzić się z jakimś twardym zespołem przed pierwszym wyjazdowym meczem eliminacji w Gruzji? - Zadecydowane było, że gramy ze Słowacją i myślę, że trenerzy wiedzieli, że jest nam potrzebny akurat taki przeciwnik w tym momencie - powiedział Szubarga, który zdobył w sobotę 10 punktów i miał osiem asyst.
- Słowacja nie zagrała dobrze, ale my byliśmy skoncentrowali i mieliśmy wysoką skuteczność. Myślę, że dzisiaj z każdym przeciwnikiem moglibyśmy osiągnąć dobry wynik - dodał rozgrywający reprezentacji. Polacy świetnie rzucali szczególnie z dystansu - trafili 11 z 21 trójek. - Mieliśmy dobre momenty w szybkim ataku, ale faktem jest, że dzisiaj wszystko nam wpadało - przyznał Griszczuk.
- Co nam nie wyszło? W drugiej połowie mieliśmy problem z dokładnym wykonaniem dwóch zagrywek, ale po jakimś czasie wyglądało to lepiej - ocenił Szubarga.
W sierpniowych eliminacjach Polska zagra w grupie C z Belgią, Bułgarią, Gruzją i Portugalią. Na przyszłoroczne ME na Litwie bezpośredni awans uzyskają zwycięzcy grup oraz dwie drużyny z najlepszym bilansem z drugich miejsc.
Polska rozniosła Słowację - relacja kwarta po kwarcie ?