Trener Jerzy Szambelan po meczu powiedział, że nie był zaskoczony tym, że Litwini postawili Polsce tak ciężkie warunki. - Trzy mecze sparingowe to zupełnie co innego. Ja ich w ogóle nie brałem pod uwagę, one nam nawet troszkę przeszkadzały, bo chłopcy nabrali pewności siebie. Dziś był inny gatunek meczu. To przecież mistrzostwa świata, mecz decydował o tym, że będziemy mieć srebrny medal - mówił trener.
Jego zdaniem największym problemem naszej reprezentacji było zmęczenie oraz zbyt indywidualna gra jego koszykarzy. - Chłopcy uciekli mi spod kontroli, za dużo grali indywidualnie, egoistycznie. Mieliśmy problemy w obronie i myślę, że wynikało to ze zmęczenia. Ten mecz rywale znieśli lepiej - powiedział Szambelan.
Szambelan przed mistrzostwami nie myślał o tym, jak daleko zajdzie Polska. - Mam taką zasadę, że do każdego meczu zespół musi być przygotowany i angażować się w stu procentach. Jeżeli będzie dyscyplina i wykonują nałożone na nich zadania, to wynik przyjdzie - uważa trener.
Polacy o złoto zagrają z USA, która podobnie jak koszykarze Szambelana nie przegrali jeszcze meczu w Hamburgu. Co więcej, rywali rozbijają średnio 20 punktami. - Widziałem reprezentację USA, do tej pory wszystkie mecze wygrywali zdecydowanie, deklasowali rywali. Czy z nami tak będzie? Trudno mi powiedzieć - mówi przed meczem o złoto Szambelan.
Z Hamburga na żywo:
Relacja na żywo z finału MŚ do lat 17, w którym Polacy zagrają o złoto od 16 na Sport.pl. Od 15.30 dziennikarz Sport.pl Michał Owaczarek na Twitterze będzie relacjonował mecz prosto z Hamburga. Na pzkosz.pl od 15.45 relacja radiowa.