TBL. Nowy mistrz już w niedzielę?

Stelmet w serii finałowej Tauron Basket Ligi prowadzi 3:0, co oznacza, że już w niedzielę może cieszyć się z pierwszego w historii klubu mistrzostwa. PGE Turów musi wygrać mecz nr 4, jeśli chce przedłużyć jeszcze tę rywalizację. Początek spotkania w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w TVP Sport. Tego nie można przegapić!

Stelmet udowadnia, że jest w wysokiej formie. Zwycięstwo w meczu nr 3 z PGE Turowem to pierwsza wygrana z tym zespołem przed własną publicznością w sezonie. Ekipa z Zielonej Góry w całej serii play-off wygrała już siedem meczów z rzędu. Ostatniej porażki zawodnicy trenera Mihailo Uvalina doznali 5 maja w Słupsku.

PGE Turów z kolei pokazuje, że jest równorzędnym rywalem dla Stelmetu. Jednak w najważniejszych momentach spotkań to zielonogórzanie są lepsi. W dwóch pierwszych meczach zgorzelczanie rzucili tylko po 65 punktów. Na wyjeździe zagrali skuteczniej, częściej opierając się na rzutach dwupunktowych. To jednak nie wystarczyło do zwycięstwa.

W trzecim meczu wyróżniał się duet Walter Hodge - Quinton Hosley, który łącznie zdobył 36 punktów dla swojego zespołu. 18 punktów dla PGE Turowa rzucił Ivan Opacak, a 16 punktów i siedem asyst dołożył Russell Robinson.

- Zagraliśmy lepiej niż w drugim meczu. Pokazaliśmy charakter, ale niestety to nie wystarczyło. Przez dwa miesiące byliśmy w dobrej formie, ale zbyt dużo energii straciliśmy w półfinale. Cały czas wierzymy, że każde kolejne spotkanie to oddzielna historia. W następnym meczu spróbujemy wygrać - zapowiadał na pomeczowej konferencji prasowej trener PGE Turowa Miodrag Rajković.

Niedzielny mecz jest niezwykle ważny dla obu drużyn. Zarówno Stelmet, jak i PGE Turów będą zdeterminowani, aby go wygrać. Dla zielonogórzan to okazja do zdobycia pierwszego w historii klubu mistrzostwa. W dodatku mogą tego dokonać w świetnym stylu, nie przegrywając ani razu w finałowej rywalizacji. Zespół ze Zgorzelca nie ma innego wyjścia. Musi zwyciężyć, aby przedłużyć swoje nadzieje na złote medale. Taka sytuacja zapowiada ogromne emocje!

- Jesteśmy blisko czegoś, co w pewnym momencie było naszym marzeniem. Pokazaliśmy sporą dojrzałość oraz to, że jesteśmy drużyną. Nie można mówić o pojedynczych bohaterach spotkania. To cała drużyna była bohaterem - mówił Mihailo Uvalin, trener Stelmetu.

Początek czwartego spotkania finałowego Tauron Basket Ligi Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w TVP Sport i sport.tvp.pl od godz. 17.15.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.