Radzki radzi, Cegliński buduje napięcie. Odcinek 17: Rzut monetą i typowanie na opak

Bardzo ciekawe mecze w Koszalinie i Włocławku, koszykarze do obserwacji na meczu w Warszawie i totalna zagadka w meczu słabeuszy w Łodzi. W czwartek i piątek odbędą się spotkania 16. kolejki Tauron Basket Ligi, którą zapowiadają dziennikarze Sport.pl.

Mecz kolejki:

Szczepan Radzki: AZS - ŚLĄSK. Oczywistym jest, że hit rozegrany zostanie we Włocławku, gdzie Anwil podejmie lidera, Energę Czarnych Słupsk. Polecam jednak mecz w Koszalinie, bo na ławce AZS siedzi były szkoleniowiec Śląska, Andrej Urlep. Czy Słoweniec wymyśli sposób na Roberta Skibniewskiego i powstrzymanie Śląska?

W meczu Trefl - Anwil tylko półtorej kwarty było warte uwagi, kiedy to prowadzący wysoko Anwil szybko stracił przewagę, a sopocianie w bardzo efektowny sposób dogonili przeciwnika. Nie zwolnili jednak tempa gry i w Ergo Arenie oglądaliśmy pojedynek do jednego kosza, przerywany kilkoma ciekawymi akcjami. Nic poza tym. Ciekawiej na pewno było we Wrocławiu, gdzie Śląsk przegrał z Turowem jednym punktem.

Łukasz Cegliński: ANWIL - CZARNI. Włocławianie są w trudnej sytuacji - jeśli przegrają z Czarnymi, będą mieli już trzy porażki więcej niż słupszczanie, zdryfują w stronę środka tabeli, a atmosfera w klubie będzie bardzo napięta. Ale Czarni wygrali sześć spotkań z rzędu i dobrą passę chcą podtrzymać.

W spotkaniu Trefl - Anwil rozczarowali goście, ale sam mecz - nie! Efektownie grający, rozpędzony Trefl, fajna kolęda w wykonaniu koszykarzy, dużo ludzi na trybunach. Nieźle się to oglądało.

Kogo warto obserwować:

Radzki: TOMASZ KĘSICKI (Kotwica, środkowy, 25 lat, 11,2 punktu, 9,5 zbiórki oraz 2 bloki w ostatnich czterech spotkaniach) - Kęsicki miał być nadzieją na szczyty, miał dać wiele radości, a spotkało go wiele przykrości w postaci kontuzji. Odradza się w Polsce, w tym momencie nie trapią go żadne urazy i warto popatrzeć na tego zawodnika, bo w koszykówkę to on grać potrafi.

O Callistusie Eziukwu pisałem w kontekście obrony i tu nie zawiódł - 7 zbiórek, 3 bloki - ale zaskoczył także niezłym atakiem rzucając 15 punktów i trafiając w Poznaniu wszystkie pięć rzutów z gry.

Cegliński: PIOTR PAMUŁA (Politechnika, rzucający, 21 lat, 21,5 punktu, 9/15 za trzy w dwóch ostatnich meczach) - po drobnym urazie reprezentant Polski się rozkręca, w dwóch ostatnich spotkaniach świecił naprawdę mocno. Pamuła odzyskał skuteczność, atakuje z werwą i - uwaga! - poprowadził swój zespół do pierwszego zwycięstwa w tym sezonie w Warszawie.

Nie wiem, czy to tylko Eziukwu spowodował słabszy mecz Damiana Kuliga, ale przypuszczam, że Nigeryjczyk miał duży udział w ograniczeniu lidera PBG do ledwie 13 punktów i pięciu zbiórek.

Typy (Radzki prowadzi 65:50)

ANWIL WŁOCŁAWEK - ENERGA CZARNI SŁUPSK (czwartek, 17.50, TVP Sport)

Radzki: CZARNI. Anwil chce zmazać plamę po Treflu i jest w lekkim kryzysie, Czarni są w gazie. Anwil ma więcej znanych nazwisk, Czarni stanowią lepszy kolektyw. Cholera! Decydowała moneta.

Cegliński: ANWIL. W drużynie trenera Emira Mutapcicia jest wiele złej krwi, nowi gracze w Sopocie niż Anwilowi nie dali, z Corlsey'em Edwardsem nigdy nic nie wiadomo, a Czarni grają równo, solidnie i skutecznie. Ale Anwil potrafił się w tym sezonie odradzać we własnej hali po deprymujących porażkach. Jeśli Corsley'owi Edwardsowi będzie się chciało, jeśli Lawrence Kinnard i Lorinza Harrington dadzą drużynie trochę więcej niż w Sopocie, Anwil wygra zdecydowanie.

AZS KOSZALIN - ŚLĄSK WROCŁAW (czwartek, 18)

Radzki: AZS. Eziukwu powstrzyma Mladenovicia. Milicić i Hannah poradzą sobie ze Skibniewskim, a Bogavac złapie tremę przed swoim byłym klubem.

Cegliński: AZS. Drużyna z Koszalina z Andrejem Urlepem na ławce nagle stała się grającym z werwą zespołem skutecznym w obronie i w ataku. Śląsk też jest w dużo lepszej formie niż na początku sezonu. W tym bardzo ważnym meczu w kontekście walki o awans do górnej części tabeli po pierwszej rundzie, gospodarze będą mieli więcej atutów, by powstrzymać kluczowych graczy gości.

PGE TURÓW ZGORZELEC - ZASTAL ZIELONA GÓRA (piątek, 18, TVP Sport)

Radzki: TURÓW. Własna hala zrobi różnicę.

Cegliński: TURÓW. Ale nie jest to już tak oczywisty typ, jakim byłby jeszcze dwa tygodnie temu.

SIARKA JEZIORO TARNOBRZEG - PBG BASKET POZNAŃ (piątek, 18.30)

Radzki: PBG. Siarka wydaje się być w małym dołku, chyba nie do końca zdrowy jest ciągle Josh Miller, a to stanowi dla tarnobrzeżan spory problem.

Cegliński: SIARKA. Zespół Dariusza Szczubiała w Tarnobrzegu dawno nie przegrał, a PBG w tym sezonie na wyjeździe wygrało tylko w Zgorzelcu. Josh Miller pierwszą próbę po kontuzji ma za sobą, gorzej być nie może. Uwaga na Marka Piechowicza, który w Tarnobrzegu gra znacznie lepiej niż na wyjazdach.

AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA - KOTWICA KOŁOBRZEG (piątek, 19)

Radzki: KOTWICA. Wygrana z Polpharmą cieszy wszystkich w Warszawie, ale Kotwica to zespół dużo silniejszy niż Politechnika.

Cegliński: KOTWICA. Politechnika najgorsze (na boisku) ma chyba już za sobą, z Kotwicą wygrała na wyjeździe, ale to goście będą mieli i Darrella Harrisa, i Tomasza Kęsickiego. Piotr Pamuła i Mateusz Ponitka na obwodzie mogą nie wystarczyć.

ŁKS ŁÓDŹ - POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI (piątek, 19.30)

Radzki: POLPHARMA. Jeśli zrobią to drugi raz z rzędu i przegrają z beniaminkiem, to nawet wylewanie brudów na konferencji prasowej nie pomoże Polpharmie.

Cegliński: ŁKS. Jeden z kibiców Polpharmy jest zdania, że kiedy stawiam na zespół ze Starogardu, ten zawsze przegrywa. A w związku z tym, że wytypowanie wyniku tego meczu przerasta moje siły, to zrobimy taką konstrukcję: stawiam na ŁKS, bo moim zdaniem wygra Polpharma. Jakkolwiek jednak to pierwsze jest możliwe, to jest szansa, że będę zadowolony niezależnie od wyniku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.