Mecz kolejki:
Szczepan Radzki: CZARNI - SIARKA. Wicelider tabeli kontra jedna z największych niespodzianek tego sezonu. Ten mecz nie może być słaby. Czarni są jedną z lepiej broniących ekip w TBL, Siarka drugą najlepszą ofensywnie. Kto komu da wciągnąć się w swoją grę i sztuczki?
Dwadzieścia i więcej punktów przewagi AZS Koszalin w pierwszej połowie meczu, 10 z 15 celnych rzutów z dystansu i przegrana dwoma punktami w Słupsku. To był mecz z cyklu tych, które zapomnieć będzie niezwykle trudno. Dla postronnych widzów ze względu na odwróconą rolę obu zespołów w pierwszej i drugiej połowie. Emocje? Związani z AZS i Czarnymi fani przeżywali wszystkie stany, smutek, płacz, rozczarowanie, złość, euforię, radość, etc. Gracze? Myślę, że podobnie. Tak, ten mecz mógł i powinien się podobać.
Łukasz Cegliński: CZARNI - SIARKA. Wicelider podejmuje drużynę, która wygrała cztery mecze z rzędu i to nie byle gdzie, i nie byle z kim. Stanley Burrell kontra Josh Miller? Będzie ciekawie.
Tak jak przewidywałem spotkanie Trefl - Siarka nie było grane do jednego kosza. Siarka sprawiła kolejną niespodziankę, a Trefl po raz kolejny poległ jednym punktem.
Kogo warto obserwować?
Radzki: LAWRENCE KINNARD (skrzydłowy, 202 cm, 25 lat) - dlatego, że wrócił do ligi, a to niewątpliwie jeden z ciekawszych zawodników w TBL.
Obserwowałem Akselisa Vairogsa, który rzucił 17 punktów, miał 3 asysty i zbiórkę. Nie był to najlepszy występ Vairogsa w sezonie, ale Łotysz nie zawiódł. Przede wszystkim był bezbłędny w końcówce na linii rzutów wolnych, kiedy to rozstrzygały się losy spotkania.
Cegliński: CORSLEY EDWARDS (środkowy, 206 cm, 32 lata, 18,3 punktu, 7,8 zbiórki) - Edwards przez cały czas gra na swoim poziomie, ale w ostatnich spotkaniach jakby brakuje mu nieco iskry. Przeciwko ŁKS, gdzie pod koszem nie ma już Kirka Archibeque'a, Edwards będzie mógł poszaleć. Może nawet ustanowi jakiś rekord?
A obserwowany w poprzedniej kolejce Gani Lawal rzucił 14 punktów, miał 12 zbiórek i wymusił 8 przewinień. Słabo było ze skutecznością 5/10 za dwa i 4/10 z linii rzutów wolnych, oraz koncentracją. Lawal na parkiecie wyglądał tak, jakby myślami był już w NBA. Poza tym jego występ i tak przyćmiła świetna końcówka Kotwicy.
Typy (Radzki prowadzi 55:41):
KOTWICA KOŁOBRZEG - PGE TURÓW ZGORZELEC 74:64
I Radzki, i Cegliński typowali tak samo, czyli na Turów. I nie trafili, bo Kotwica zagrała dobrze pod tablicami i nieźle na obwodzie, a Turów - poza krótkimi zrywami - bardzo źle w
każdym elemencie. Runda rewanżowa rozpoczęła się od trzęsienia ziemi.
PBG BASKET POZNAŃ - ZASTAL ZIELONA GÓRA (sobota, 17)
Radzki: ZASTAL. Dwie porażki z rzędu wystarczą, teraz czas na zwycięstwo. Kirk Archibeque po jednym treningu był przydatnym zawodnikiem w walce z Treflem, więc po kilku kolejnych może stać się już sensowną opcją, która zastąpi Gani Lawala.
Cegliński: ZASTAL. Poznaniacy przegrali sześć spotkań z rzędu (choć ostatnie, ze Śląskiem, dopiero po dogrywce). Drużyna Miliji Bogicevicia fatalnie ostatnio broni, a Zastal - bez Ganiego Lawala, ale za to z Kirkiem Archibeque'em - nie zapomniał, jak skutecznie atakować.
ANWIL WŁOCŁAWEK - ŁKS ŁÓDŹ (sobota, 18)
Radzki: To musi być rewanż za inaugurację. Po prostu musi. I to taki, który skończy się 25 punktami różnicy.
Cegliński: ANWIL. Zemsta za pierwszy mecz w Łodzi będzie słodka.
POLPHARMA STAROGARD - AZS KOSZALIN (sobota, 20.15, TVP Sport)
Radzki: Wierzę w odrodzenie George'a Reese'a i jego świetną grę na półdystansie tyłem do kosza.
Cegliński: AZS. Podkoszowe mistrzostwa Nigerii zapowiadają się ciekawie - weteran Patrick Okafor z Polpharmy sprawdzi w ligowym debiucie Callistusa Eziukwu. Nie wiem, czy wygra drugi, ale wiem, że więcej atutów ma AZS. Polpharma, rozbita po porażce 50 punktami z Turowem, zagra bez Tomasza Śniega i Briana Gilmore'a, choć już z Marcinem Nowakowski.
TREFL SOPOT - AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA (niedziela, 15)
Radzki: Wierzę w odrodzenie George'a Reese'a i jego świetną grę na półdystansie tyłem do kosza.
Cegliński: TREFL. Sopocianie kilka razy w tym sezonie się potknęli, ale w niedzielę nie będzie o co.
ENERGA CZARNI SŁUPSK - SIARKA TARNOBRZEG (niedziela, 18)
Radzki: Najtrudniejszy typ w tej kolejce, który dyktuje rozum. Jeśli jednak Siarka wygra z Czarnymi, pokona po kolei 4, 3 i 2 zespół tabeli ekstraklasy, a ja będę musiał spełnić obietnicę daną jednemu z graczy z Tarnobrzega.
Cegliński: CZARNI. Siarka się rozpędza tak, że aż trudno uwierzyć, a Czarni są - mimo świetnego bilansu - zespołem nierównym: potrafią wygrać w Zgorzelcu i przegrać u siebie z Zastalem. Podkoszowa siła w osobach Scotta Morrisona, Davida Weavera i Pawła Leończyka przewyższa tą z Tarnobrzega.
Pauzuje Śląsk Wrocław