NBA zadebiutuje w Europie

W piątek i sobotę po raz pierwszy w historii liga NBA rozegra mecze sezonu zasadniczego w Europie. W O2 Arena w Londynie dwa razy zmierzą się Toronto Raptors i New Jersey Nets. Transmisje w Canal+ Sport2 i Orange Sport Info.

Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?

Piątkowe i sobotnie starcia nie mają większego znaczenia sportowego. Raptors z bilansem 17-44 oraz Nets (17-43) zajmują odpowiednio 13. i 12. miejsce w Konferencji Wschodniej i szans na awans do play-off praktycznie już nie mają, ale waga historyczna jest ogromna - będą to pierwsze mecze sezonu zasadniczego w Europie. NBA rozgrywała już spotkania o stawkę w Meksyku czy Japonii, ale na Stary Kontynent zawitała dopiero teraz.

Biletów do O2 Arena na mecze Raptors z Nets praktycznie już nie ma. Wykupili je nie tylko Brytyjczycy, ale także fani NBA z całej Europy - w końcu zagrają dwa bardzo "europejskie" zespoły. Liderami Raptors są m.in. środkowy z Włoch Andrea Bargniani i hiszpański rozgrywający Jose Calderon. A New Jersey Nets należą do rosyjskiego miliardera Michaiła Prochorowa. W obu klubach jest w sumie sześciu koszykarzy z Europy.

Dywizja Europejska? Będzie ciężko

Komisarz ligi David Stern od lat zapowiada utworzenie Dywizji Europejskiej. Od 2006 roku funkcjonuje program NBA Europe Live, w ramach którego kluby NBA rozgrywają swoje mecze przedsezonowe w Europie, grają także z czołowymi drużynami Euroligi. Mecz sezonu zasadniczego jest kolejnym krokiem naprzód, ale wizja Dywizji Europejskiej jest nadal odległa. - Dla nas to wspaniała okazja do budowy wizerunku ligi w Europie. Robimy to od lat, ale takie mecze są dla nas wielkim wydarzeniem - mówi Bryan Colangelo, prezydent Toronto Raptors.

W Europie cały czas poprawia się infrastruktura, są coraz lepsze hale wypełnione tysiącami kibiców, ale nadal ogromnym problemem są kwestie finansowe oraz odległość. Choć koszykarze NBA są przyzwyczajeni do ciągłych podróży, wyprawa do Europy nadal jest dla nich wielkim wyzwaniem. - Podróż tutaj prawdę mówiąc była okropna, wyssała z nas energię - mówił w środę po przylocie do Londynu Sasha Vujacic, rzucający New Jersey Nets. Mimo zmęczenia Słoweniec jest zdania, że pewnego dnia europejski klub zagra w NBA. - To tylko kwestia czasu - mówi.

Andrea Bargnani, środkowy Raptors, nie jest tak optymistyczny. - Fajnie jest przylecieć tu raz w roku i zagrać mecz. Zmęczenie jest jednak ogromne, długi lot daje nam porządnie w kość i jeśli mielibyśmy kilka razy w sezonie zmieniać kontynent, byłoby naprawdę ciężko - uważa Włoch.

David Stern, ani przedstawiciele europejskiego biura ligi tym razem żadnych deklaracji nie składali. Nie wiadomo też, czy w przyszłym roku mecz sezonu zasadniczego zostanie zorganizowany także w Europie. Wiadomo jednak, że NBA w 2013 roku rozegra mecze przedsezonowe w nowej hali w Manchsterze. O taki przywilej walczą także władze hiszpańskiego Bilbao - jak podała agencja prasowa EFE władze miasta chcą wykorzystać obecność klubów NBA do promocji mistrzostw świata, których organizatorem w 2014 roku będzie Hiszpania, a Bilbao będzie jednym z miast-gospodarzy.

Brytyjczycy walczą o miejsce na igrzyskach

Ściągnięcie NBA do Londynu, podpisana umowa na mecze reprezentacji USA oraz mecze przedsezonowe klubów NBA w Manchesterze to część szeroko zakrojonego planu brytyjskiej federacji, która ubiega się o miejsce na igrzyskach w Londynie. FIBA 13 marca w Lyonie zdecyduje, czy gospodarze igrzysk wystąpią w koszykarskim turnieju bez kwalifikacji. Mecze Nets z Raptors mają ostatecznie przekonać szefów światowej federacji, że zainteresowanie koszykówką stale rośnie i warto dać im szansę.

Jeśli FIBA negatywnie rozpatrzy wniosek Wielkiej Brytanii, wtedy reprezentacja gospodarzy będzie musiała wywalczyć olimpijską kwalifikację lub miejsce w dodatkowym turnieju podczas wrześniowego EuroBasketu na Litwie. Wielka Brytania zagra w grupie A z Polską, Hiszpanią, Turcją, Litwą oraz drużyną z dodatkowych eliminacji.

W olimpijskim turnieju weźmie udział 12 zespołów. Na razie pewni udziału są tylko Amerykanie, którzy kwalifikacje wywalczyli podczas wrześniowych mistrzostw świata Turcji. W Londynie będą bronić złotego medalu wywalczonego w 2008 roku w Pekinie.

Transmisje telewizyjne

Piątkowy mecz Nets - Raptors pokaże Canal+ Sport2 na żywo od godz. 21. Sobotnie spotkanie można będzie śledzić w kanale Oragne Sport Info, także od godz. 21.

Kevin Love ? bliżej rekordu

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.