Kiedy podczas kłótni Barnes użył siły wobec swoje dziewczyny, uderzona przez niego postanowiła zadzwonić pod numer alarmowy 911. Skrzydłowy "Jeziorowców" starał się jej to utrudnić. W końcu na miejsce przyjechała policja.
Był klubowy kolega Marcina Gortata areszt opuścił o 9:40 czasu lokalnego, za poręczeniem wysokości 50 tysięcy dolarów. W poniedziałek odbędzie się rozprawa.
Los Angeles Lakers podpisali dwuletni kontrakt z Mattem Barnesem w letnim oknie transferowym. Powodem, dla którego mistrzowie NBA z zeszłego roku zatrudnili skrzydłowego z Orlando jest jego dobra gra w obronie i wysoką etykę pracy.
To nie pierwszy skandal z udziałem Amerykanina. W meczu ligi letniej, który odbył się 11 października, Barnes spoliczkował asystenta trenera przeciwnej drużyny.
Mecz USA - Rosja w rocznicę kontrowersyjnego finału z Monachium ?