Co zrobi LeBron James?

Boston Celtics będą rywalem Marcina Gortata i Orlando Magic w finale Konferencji Wschodniej. Koszykarski świat koncentruje się jednak na przyszłości pokonanego LeBrona Jamesa.

Cavs i LeBron mieli zostać mistrzami NBA. Dlaczego nie zostaną? Drużyna najlepszego koszykarza na świecie - najlepsi w sezonie zasadniczym Cleveland Cavaliers - przegrała w czwartek w Bostonie 85:94 i w serii do czterech zwycięstw uległa Celtics 2:4. Był to prawdopodobnie ostatni mecz Jamesa w drużynie z Cleveland - 25-letniemu gwiazdorowi kończy się kontrakt z klubem.

Dwukrotny MVP ligi w serii z Celtics zawiódł, ale wciąż jest najbardziej pożądanym zawodnikiem w NBA. Gwarantuje sportowy progres, wysoką frekwencję na trybunach, dobrą umowę z lokalną telewizją kablową i popyt na klubowe gadżety. Słowem, dziesiątki milionów dolarów zysku.

Chrapkę na Jamesa ma większość klubów, ale realne szanse tylko kilka. Na czele wyścigu po LeBrona są Chicago Bulls, New York Knicks i Miami Heat. Nieobliczalnym graczem mogą się okazać New Jersey Nets, których niedawno kupił rosyjski miliarder Michaił Prochorow. Teoretycznie gwiazdor może pozostać też w Cavaliers.

James będzie rozważał propozycje z trzech perspektyw: wysokości kontraktu, sportowej siły drużyny i atrakcyjności metropolii. "Król James" ma ambicje budowania swojej marki nie tylko pod względem sportowym - chce podpisywać wielkie kontrakty reklamowe i być rozchwytywanym celebrytą.

Najbardziej perspektywiczną drużynę mają w tej chwili Bulls, Nowy Jork przyciąga możliwością autopromocji, a Cleveland najwyższym kontraktem. Transferowe zasady NBA przy podpisywaniu nowych umów promują macierzyste kluby zawodników i dlatego Cavaliers mogą zaproponować Jamesowi 126 mln za sześć sezonów, podczas gdy maksymalna oferta od Bulls lub Knicks to 96,2 mln za pięć lat. To 21 lub 19,2 mln rocznie. W tym sezonie James zarobił w Cavaliers 15,8 mln dolarów.

Teoretycznie James może grać za 21 mln w innym klubie niż Cavaliers, jeśli podpisze z nimi nową umowę, a klub natychmiast wymieni go na zawodnika z zainteresowanego klubu. Bulls są ponoć gotowi oddać Luola Denga.

Status Jamesa wyjaśni się najwcześniej 1 lipca, a do tego czasu poznamy mistrza NBA. Pierwszy mecz finału Wschodu odbędzie się w niedzielę w Orlando - transmisja o 21.30 w Canal+ Sport 2). W poniedziałek rywalizację na Zachodzie rozpoczną Los Angeles Lakers i Phoenix Suns.

Koszykarski świat czeka na decyzję LeBrona Jamesa ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.