NBA. Golden State Warriors rozbili Cleveland Cavaliers. Tak jak rok temu

Po czterech przegranych meczach z rzędu Golden State Warriors w końcu wzięli rewanż na Cleveland Cavaliers. W poniedziałek pokonali mistrzów NBA aż 126:91, rzucając w samej pierwszej połowie 78 punktów.

Niemal równo rok temu Cavaliers dostali podobnego łupnia od Warriors. 18 stycznia 2016 roku przegrali różnicą 34 punktów, w tym roku porażka była o jeden punkt wyższa.

Warriors szybko przejęli kontrolę nad meczem. Zaczęli od prowadzenia 7:0, pierwszą kwartę zakończyli z 15-punktową zaliczką, a do przerwy, m.in. dzięki serii punktowej 18:3, mieli już blisko 30 punktów więcej (78:49). Cavaliers po takich ciosach już się nie podnieśli. Przegrali aż 91:126.

 

Klay Thompson rzucił najwięcej punktów w meczu - 26, a Draymond Green zaliczył triple-double - miał 11 punktów, 13 zbiórek, 11 asyst, a także miał pięć bloków. Świetnie grał też Kevin Durant (20 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst i 3 bloki), który przyzwoicie radził sobie w obronie przeciwko LeBronowi Jamesowi.

Lider Cavs rzucił 20 punktów, ale spudłował 12 z 18 swoich rzutów. Dołożył jeszcze osiem zbiórek, ale miał tylko dwie asysty i sześć strat. Tylko trzy punkty zdobył Kevin Love i zagrał ledwie 16 minut. W drugiej połowie w ogóle nie wyszedł na parkiet, bo okazało się, że doznał niegroźnej kontuzji pleców.

W drugiej kwarcie zawrzało po tym, jak Green staranował biegnącego do kontry Jamesa, a potem naśmiewał się z reakcji MVP ostatnich finałów. Za swoje nieczyste zagranie został ukarany przewinieniem technicznym.

Dla Warriors była to pierwsza wygrana z Cavaliers od czterech meczów. Ekipa z Cleveland w czerwcowych finałach zwyciężyła w trzech kolejnych meczach i zdobyła tytuł, choć to rywale prowadzili w serii do czterech zwycięstw 3:1. Po raz czwarty z rzędu Cavs pokonali Warriors 25 grudnia w meczu świątecznym. Teraz Warriors wzięli rewanż. Wykorzystali też to, że Cavaliers kończyli wyjazdową serię - poniedziałkowy mecz był ich szóstym w 11 dni poza własną halą, trzy z nich przegrali. Z bilansem 29-11 wciąż są najlepszą drużyną na Wschodzie i głównym kandydatem do gry w finale.

Warriors, którzy przegrali tylko sześć z 41 meczów

Wyniki poniedziałkowych meczów NBA:

Boston Celtics - Charlotte Hornets 108:98

Denver Nuggets - Orlando Magic 125:112

Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers 126:91

Indiana Pacers - New Orleans Pelicans 98:95

Los Angeles Clippers - Oklahoma City Thunder 120:98

Milwaukee Bucks - Philadelphia 76ers 104:113

New York Knicks - Atlanta Hawks 107:108

Phoenix Suns - Utah Jazz 101:106

Washington Wizards - Portland Trail Blazers 120:101

Zobacz wideo

Messi i Ronaldo najlepiej opłacani? W NBA nie łapaliby się do Top10 listy płac!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.