Larry Nance Jr. został wybrany przez Lakers z nr. 27. w czwartkowym drafcie NBA. Już chwilę później po sieci zaczął rozprzestrzeniać się tweet zamieszczony przez młodego koszykarza w maju 2012 r.
tweet nance'a twitter
"Jeju mam nadzieję że tym razem Kobe zdoła w Denver utrzymać ręce przy sobie #gwałciciel" - głosił tekst tweeta. Gdyby ktoś miał wątpliwości co do przekazu Nance'a Jr., hashtag "gwałciciel" ostatecznie je rozwiewał.
Gdy ludzie zaczęli dzielić się tą wiadomością, 22-latek natychmiast ją skasował. W internecie jednak nic nie ginie bezpowrotnie. Można się domyślać, że sytuacja w szatni Lakers będzie napięta.
- Nasz kierownik PR-u John Black od zawsze mówi, że z tweetowania jeszcze nigdy nic dobrego nie wyniknęło, no i chyba ma rację - skomentował tę sytuację dyrektor Lakers Mitch Kupchak. - Larry Nance Jr. czuje się z tym bardzo źle. Rozmawialiśmy na ten temat zeszłego wieczora i wkrótce powinien odnieść się do tej sprawy - dodał Kupchak.
W 2003 r. Bryant został aresztowany w związku z domniemanym gwałtem, jakiego miał dopuścić się w pokoju hotelowym w Colorado. Sprawa zakończyła się, gdy powódka odmówiła stawienia się w sądzie w celu złożenia zeznań. Bryant przeprosił, ale nie przyznał się do winy.
Najpiękniejsze dziewczyny z padoków pierwszej połowy 2015 roku [ZDJĘCIA]