NBA. 570 tys. głosów na Gortata to za mało

Marcin Gortat dostał rekordowe 570 005 głosów od kibiców, więcej niż wiele gwiazd NBA z Kevinem Durantem na czele, ale by zagrać w pierwszej piątce Meczu Gwiazd NBA, który odbędzie się 15 lutego w legendarnej nowojorskiej hali Madison Square Garden, okazało się to za mało.

Głosowanie zakończono w poniedziałek, a wyniki ogłoszono w czwartek w specjalnym programie telewizyjnym. Kibice wybierali po dwóch zawodników obwodowych oraz po trzech skrzydłowych i podkoszowych do drużyn Wschodu i Zachodu. Gortat na swojej pozycji zajął czwarte miejsce na Wschodzie i w pierwszej piątce nie wybiegnie. Polski środkowy Washington Wizards otrzymał dokładnie 570 005 głosów, o 77 tys. mniej niż Carmelo Anthony (New York Knicks), który w plebiscycie zajął trzecie miejsce.

Gortat wykonał ogromny skok w ostatniej części głosowania. Polak awansował w zestawieniu z szóstej na czwartą pozycję, przez ostatnich 11 głosowania zebrał około 415 tys. głosów i wyprzedził Kevina Love'a (Cleveland Cavaliers) oraz Chrisa Bosha (Miami Heat). To jednak za mało, by znaleźć się w pierwszej piątce meczu gwiazd.

Wynik Gortata i tak jest imponujący. Dzięki mobilizacji fanów Polak zebrał aż cztery razy więcej głosów niż w rekordowym 2012 roku (wtedy oddano na niego 136 tys. głosów). Ale wtedy zasady głosowania były nieco inne - środkowych wybierano oddzielnie. Polak zajął wówczas piąte miejsce na swojej pozycji. Co więcej, Gortat zebrał więcej głosów niż takie gwiazdy NBA, jak Kevin Durant, Tim Duncan, Dwight Howard, Derrick Rose czy Chris Paul.

Gortat miejsca w pierwszej piątce Meczu Gwiazd nie ma, ale szansę na występ w tym wydarzeniu jeszcze są. Teraz wszystko w rękach trenerów, którzy wybiorą siedmiu zawodników rezerwowych do każdej z drużyn (po dwóch obwodowych, trzech skrzydłowych i podkoszowych oraz dwóch dodatkowych bez względu na pozycję). Trudno określić, czym kierują się szkoleniowcy i jakie szanse ma Gortat, ale jego występu w Nowym Jorku przekreślać nie należy. Rezerwowych poznamy w czwartek 29 stycznia.

Najwięcej głosów ze wszystkich koszykarzy zebrał Stephen Curry (Golden State Warriors) - 1,513,324. Oprócz niego w pierwszej piątce Zachodu wybiegną Kobe Bryant (Los Angeles Lakers), Anthony Davis (New Orleans Pelicans), Marc Gasol (Memphis Grizzlies) i Blake Griffin (Los Angeles Clippers). Dla Bryanta to 17. wybór do meczu gwiazd, więcej razy wybierano tylko Kareema-Abdul Jabbara.

W pierwszej piątce Wschodu wybiegną natomiast LeBron James (Cleveland Cavaliers), John Wall (Washington Wizards), Kyle Lowry (Toronto Raptors), Pau Gasol (Chicago Bulls) i Carmelo Anthony (New York Knicks).

Wyniki głosowania na zawodników podkoszowych i skrzydłowych na Wschodzie:

Więcej o:
Copyright © Agora SA