Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
Koszykarze Miami Heat mieli spore problemy z zawodnikami z Atlanty. Na dwie minuty przed końcem przegrywali jeszcze pięcioma punktami. W ostatnich sekundach jednak najpierw James popisał się efektownym wsadem, a Ray Allen rzutem wolnym dał remis.
W dogrywce toczyła się wyrównana walka, Atlanta na 2.3 sekundy przed końcem miała piłkę z boku i punkt straty. Kyle Korver nie potrafił jednak tego wykorzystać, nie trafił do kosza, Andersen zebrał piłkę i ostatecznie obrońcy tytułu wygrali 121:119.
Takich problemów nie mieli liderzy konferencji wschodniej, koszykarze Indiany Pacers, którzy ograli Brooklyn Nets 103:86 na własnym parkiecie. Goście byli w stanie dotrzymać kroku podopiecznym Franka Vogela jedynie w pierwszej połowie. W trzeciej kwarcie gospodarze odskoczyli na różnicę siedemnastu punktów i ta przewaga utrzymała się już do końca spotkania.
Bardzo dobre spotkanie rozegrali Paul George i Lance Stephenson, obaj koszykarze Indiany rzucili po 26 punktów. W ekipie Nets najskuteczniejszy był Joe Johnson, którzy zdobył 17 punktów.
Ciekawie było też w Charlotte, gdzie tamtejsi Bobcats pokonali 111:110 Milawukee Bucks po dogrywce. Gdy Milwaukee przegrywało trzema punktami, na sekundę przed końcem O.J. Mayo atakowany przez obrońcę rzucił celnie za trzy i doprowadził do dogrywki. W niej ponownie było blisko do trójki w ostatnich sekundach w wykonaniu koszykarzy Bucks. Gospodarze zagapili się w obronie, prowadząc trzema punktami i Khris Middleton wywalczył sobie czystą pozycję w rogu boiska. Trafił, jednak minimalnie przekroczył linię rzutu za trzy, sędziowie zaliczyli dwa punkty i mecz zakończył się zwycięstwem Bobcats.