Do zwycięstwa Pacers poprowadził Paul George, który zdobył 28 punktów, zanotował osiem zbiórek i pięć asyst. Świetnie zagrali też David West i Roy Hibbert. W ekipie z Miami nie zawiódł tylko LeBron James, który rzucił 29 punktów. Wsparcia nie dał mu Dwyane Wade - zdobył tylko 10 pkt. - Nie mieliśmy argumentów, a oni zagrali bardzo dobrze - przyznał James.
Siódmy mecz odbędzie się w poniedziałek o 2.30 czasu polskiego.
Na zwycięzcę w wielkim finale czeka już San Antonio Spurs.