Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida
Naszą zabawę we wróżenie z fusów rozpoczęliśmy jeszcze w październiku przed startem rozgrywek, kiedy wytypowaliśmy końcową kolejność po zakończeniu sezonu zasadniczego. Sprawdźcie, jak blisko/daleko byliśmy od przewidzenia przyszłości kilka miesięcy temu .
Play-off 2013 rusza już w sobotę, dlatego już teraz wskazujemy naszych faworytów. Oto nasze typy:
WSCHÓD
MIAMI HEAT (1) - MILWAUKEE BUCKS (8)
Cegliński: Kozły będą ofiarne. Typ: 4-0.
Owczarek: Heat od początku lutego przegrali w sumie trzy mecze i wątpię, by w serii z Bucks mogli coś przegrać. LeBron James, który gra kolejny fenomenalny sezon, zrobi wiele, by w pierwszych rundach play-off stracić jak najmniej sił. Z Bucks nawet się nie spoci. Typ: 4-0
NEW YORK KNICKS (2) - BOSTON CELTICS (7)
Cegliński: Będzie ostro, twardo i ciekawie. Knicks trafili najgorzej, jak mogli, jeśli chodzi o zespoły z dolnej połówki drabinki, a Celtics - najlepiej. Bo nowojorczycy ich zmobilizują. Anthony vs Pierce, Chandler vs Garnett... No dobra, Anthony vs Garnett. Będzie na co popatrzeć - także w meczu nr 7. Typ: 4-3.
Owczarek: Celtics dostali rywala, przeciwko któremu na pewno będą zmotywowani. Ale wątpię, by wystarczyło to na rozpędzonych Knicksów. Celtics powalczą, ale mają zbyt wiele luk w składzie, a po liderach (Pierce, Garnett) widać upływający czas. Do tego "w gazie" jest najlepszy strzelec NBA Carmelo Anthony, a Knicks wystarczająco dobrze bronią. Typ: 4-2.
INDIANA PACERS (3) - ATLANTA HAWKS (6)
Cegliński: Czołowa defensywa ligi, która ma zasieki na obwodzie (Paul George, Lance Stephenson, George Hill) i pod koszem (David West, Roy Hibbert), raczej nie pozwoli Hawks na zbyt wiele. I dobrze, bo Pacers mogą iść w górę, a Hawks czeka przebudowa. Typ: 4-1.
Owczarek: Hawks pod koszem będą mieć problem z Hibbertem oraz solidnym Westem - w ataku i w obronie. Przebojowy George sprawi nieco problemów obwodowym rywali. Do tego Hawks bardziej niż o play-off, myślami są raczej przy letnim oknie transferowym. Typ: 4-2.
BROOKLYN NETS (4) - CHICAGO BULLS (5)
Cegliński: Nets to raczej atak, Bulls - defensywa. A im dalej w play-off, tym bardziej liczy się obrona. Jeśli Joakim Noah wyzdrowieje i da radę w rywalizacji z Brookiem Lopezem, Bulls dadzą radę. No, chyba że Deron Williams wzniesie się na swój najlepszy poziom. Typ: 2-4.
Owczarek: Bulls świetnie czują się w roli czarnego konia. W sezonie przegrali kilka meczów w katastrofalny sposób, ale potrafili też utrzeć nosa faworytom. Ich największy atut - walka, walka, walka. Nets na papierze prezentują się więcej niż przyzwoicie. Ale na parkiecie tego "czegoś" im brakuje. I w play-off też zabraknie. Typ: 2-4
ZACHÓD
OKLAHOMA CITY THUNDER (1) - HOUSTON ROCKETS (8)
Cegliński: Brodacz będzie chciał się przypomnieć w Oklahoma City i pokazać, jak świetnym jest graczem, ale popisy Jamesa Hardena nie wystarczą na zespół, który mierzy w nic innego poza tytułem. Zresztą, Thunder bez Hardena wcale nie są słabszym zespołem. Są lepszym. Typ: 4-1.
Owczarek: Kevin Durant i Russell Westbrook litości dla swojego byłego "trzeciego bliźniaka" Jamesa Hardena mieć nie będą. Okazało się, że Thunder za Hardenem wcale nie tęsknią i znaleźli całkiem przyzwoity substytut. Rockets to zespół ataku, ale armat więcej w Oklahomie. Typ: 4-1.
SAN ANTONIO SPURS (2) - LOS ANGELES LAKERS (7)
Cegliński: Korci mnie, bardzo korci, by postawić na Lakers, więc... stawiam. Wiem - Spurs lepiej bronią, są lepiej zorganizowani, mają lepszego trenera, są po prostu lepsi. Ale może uwolnieni z bryantowego łańcucha Dwight Howard i Pau Gasol zrobią nieoczekiwaną przewagę pod koszem? Typ: 2-4.
Owczarek: Kobe Bryant nie zagra, ale to nie znaczy, że ta seria będzie jednostronna. To wielki sprawdzian dla Dwighta Howarda, który wreszcie może poczuć się postacią numer jeden w Lakers. Ale czy jest na to gotowy w wielkim mieście? Nie jestem przekonany. Zespołowość, zgranie i zrozumienie na parkiecie - Gregg Popovich ma maszynę, której Lakers nie zatrzymają. Typ: 4-2.
DENVER NUGGETS (3) - GOLDEN STATE WARRIORS (6)
Cegliński: Trudno się nie zgodzić z serwisem "Sports Illustrated", że będzie to najbardziej atrakcyjna seria do oglądania. Nuggets mają sporo kontuzji, ale ich wysocy (Kenneth Faried, JaVale McGee) biegają lepiej niż Warriors (David Lee, Andrew Bogut). Trójki Warriors? Nimi wygrywa się mecze, ale nie serie. Typ: 4-2.
Owczarek: W tej serii ogromne znaczenie będzie miała przewaga własnego parkietu. Nuggets wygrali "u siebie" 38 meczów w sezonie zasadniczym, przegrali trzykrotnie. Warriors zaczęli bronić, Stephen Curry przetrwał bez większych kontuzji cały sezon, ale to Nuggets mają lepszy zespół i poradzą sobie nawet mimo licznych kontuzji. Typ: 4-3.
LOS ANGELES CLIPPERS (4) - MEMPHIS GRIZZLIES (5)
Cegliński: Clippers też lubią biegać sterowani przez Chrisa Paula i latających skrzydłowych, ale Grizzlies nie muszą się dostosować. Oni zaczynają atak pod koszem od Zacha Randolpha i Marka Gasola. A w play-off, poza obroną, wygrywa też często wolniejsze tempo. Typ: 2-4.
Owczarek: Rewanż za świetną zeszłoroczną serię. Bardzo wyrównana para, ale spodziewam się tak jak przed rokiem wygranej Clippers. Generał Chris Paul poprowadzi swoją ekipę do drugiej rundy. Grizzlies mają przewagę pod koszem, dobrze bronią, ale w ataku bywają zbyt przewidywalni. Zdecydują detale. Typ: 4-3.
