NBA. Gortat z double-double, porażka Suns

18 punktów i 11 zbiórek miał Marcin Gortat, ale po słabym meczu jego Phoenix Suns przegrało z Utah Jazz 80:87. - Chodzi o walkę i twardą grę. A my tego nie robimy - stwierdził po spotkaniu Polak.

Chcesz następnym razem poznać wynik meczu Gortata nie wstając z łóżka? Ściągnij aplikację Sport.pl i śledź relacje w swoim telefonie

Polak w ostatnich tygodniach jest w bardzo dobrej formie. W piątkowym meczu trafił siedem z dziewięciu rzutów z gry, wykorzystał cztery z sześciu rzutów wolnych. Pokazywał, że przeciwko silnym podkoszowym, a takich w Jazz jest kilku, potrafi zdobywać punkty na różne sposoby - trafiał z półdystansu, spod kosza, dobijał niecelne rzuty swoich partnerów.

W sumie miał 18 punktów, do tego dołożył 11 zbiórek, z których trzy były na atakowanej tablicy, miał też trzy bloki i przechwyt oraz trzy straty i faul. Był najlepszym zawodnikiem Suns w tym meczu.

Koszykarze z Arizony zagrali bardzo dobrze w pierwszej kwarcie, gdy rzucili aż 31 punktów i zbudowali sześciopunktową zaliczkę. Ale później wszystko się posypało. Na początku drugiej kwarty trener Alvin Gentry do gry posłał samych rezerwowych, a ci przez ponad osiem minut nie byli w stanie zdobyć punktów, w sumie w drugiej kwarcie uciułali ich dziewięć, nie grający wiele lepiej Jazz rzucili ich 17 i objęli prowadzenie. A potem już tylko zwiększali przewagę. Po trzeciej kwarcie odskoczyli na dziewięć punktów, a na trzy minuty przed końcem meczu mieli nawet 17 punktów przewagi (87:70) i spokojnie wygrali mecz.

- Trzy ostatnie kwarty były prawdopodobnie najgorszymi, jakie zagraliśmy w tym sezonie - stwierdził Gentry.

Suns w zasadzie sami oddali zwycięstwo rywalom. Popełnili aż 20 strat, po których Jazz zdobyli aż 25 punktów. Do tego rywale aż 60 ze swoich 87 punktów zdobyli spod kosza. Grające blisko obręczy trio Al Jefferson, Paul Millsap, Derrick Favors miało w sumie 50 punktów i 27 zbiórek. Gortat, choć w obronie grał przyzwoicie, z takim naporem rywali w pojedynkę nie mógł sobie poradzić.

Polski środkowy z 18 punktami był najlepszym strzelcem Suns. 17 punktów rzucił Goran Dragić, ale 11 z nich zdobył w pierwszej kwarcie. 16 punktów, sześć zbiórek i pięć asyst miał Jared Dudley, a 15 punktów i osiem zbiórek Luis Scola.

Suns, którzy przegrali siedem z ostatnich ośmiu meczów, mają bilans 12-22 i zajmują przedostatnie miejsce na zachodzie. Za nimi są tylko New Orleans Hornets (7-25).

Kolejny mecz Gortat i spółka zagrają w niedzielę, a ich rywalem będzie piąta drużyna zachodu - Memphis Grizzlies. Po tym spotkaniu Suns rozpoczną czteromeczowe tournée po konferencji wschodniej, podczas którego zmierzą się z Bucks, Celtics, Nets i Bulls.

Wyrónał osiągnięcie. LeBroan James jak Michael Jordan ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.