NBA. Marcin Gortat w świetnej formie i z nową ksywką

Mam nowy pseudonim - ?Polska Gazela?. Uwierzcie mi, mogę prześcignąć każdego, nawet rozgrywających - mówi Marcin Gortat, środkowy Phoenix Suns po tygodniu obozu treningowego przed rozpoczynającym się pod koniec października sezonem NBA.

Podoba Ci się nowa ksywka Marcina Gortata? Podyskutuj na Facebooku ?

Suns od wtorku trenowali w San Diego, a w sobotę na zakończenie pierwszej części obozu rozegrali wewnętrzny sparing. Trenerzy podzielili zespół na dwie drużyny - "czarną" i "białą". Gortat trafił do pierwszej ekipy i rzucił 11 punktów (5/8 z gry), miał cztery zbiórki, dwa przechwyty oraz asystę i blok. Zespół Polaka wygrał 83:81, a najlepszym strzelcem był Jared Dudley - 31 punktów.

Gortat tryska humorem i jest zadowolony po pierwszym tygodniu treningów z zespołem. - To najlepszy obóz przygotowawczy w jakim biorę udział - mówił w sobotę w rozmowie z dziennikarzem "Arizona Republic" Paulem Coro.

- Jestem pewien, że jestem lepszy niż byłem i że pokażę to w tym sezonie. Jestem w niesamowitej formie. Zrzuciłem kilka kilogramów, bo nie byłem na siłowni tyle, ile bym chciał. Mam za to nowy pseudonim - "Polska Gazela". Uwierzcie mi, mogę prześcignąć każdego, nawet rozgrywających - mówił pół żartem Gortat, choć zaznacza, że nadal woli, by nazywać go "Polską Maszyną", choć to ksywka "Polski Młot" przyjęła się najlepiej.

- Byłem "Polską Maszyną", ale pewnego dnia jeden z internautów z Orlando wymyślił "Polskiego Młota" pod wpływem moich akcji z lig letnich, w których dwukrotnie byłem najlepszym blokującym. Dwight Howard pokazał kiedyś w Orlando po jednej z moich udanych akcji taki gest, w którym tłu- cze pięścią w dłoń. "Polski Młot" się przyjął - tłumaczył Gortat w zeszłym roku w rozmowie ze Sport.pl.

W środę Suns rozegrają pierwszy sparing z Sacramento Kings (wyjazd), a dwa dni później zmierzą się u siebie z Portland Trail Blazers (u siebie). Sezon rozpoczną 31 października w Phoenix starciem z Golden State Warriors.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.