NBA. Nos złamany, Kobe niezłomny

W niedzielnej pokazówce All-Star NBA Kobe Bryant rzucił 27 pkt dla Zachodu, wyprzedził Michaela Jordana w klasyfikacji strzelców meczu gwiazd. I został ostro sfaulowany przez Dwyane'a Wade'a - rzecz w takim widowisku niespotykana. Gwiazdor LA Lakers ma złamany nos.

Więcej o NBA w Sport.pl

Mecz gwiazd w Orlando wygrali koszykarze Zachodu, którzy pokonali Wschód 152:149. Wśród wsadów, efektownych podań, kontrataków, nagrody MVP dla Kevina Duranta (36 pkt dla Zachodu) oraz potrójnej dwucyfrówki Wade'a (24 pkt, 10 zbiórek, 10 asyst) najciekawszymi wydarzeniami były te dotyczące Bryanta.

W trzeciej kwarcie, kiedy Wschód zebrał się do pogoni, Bryant minął Wade'a, ale rywal z Miami Heat mocno zahaczył go ramieniem, uderzając w nos. W zwykłym meczu takie zagranie przeszłoby bez echa, ale w meczu gwiazd, gdzie faule są rzadkie, wydarzenie odnotowano jako niezwykłe.

Bryant trafił rzut wolny, ale potem podszedł na chwilę do ławki rezerwowych, by zatamować krew. Po meczu opuścił spotkanie z dziennikarzami, by udać się na konsultację lekarską, bo bolała go głowa. Lakers poinformowali, że Bryant ma złamany nos. W poniedziałek 34-letni koszykarz miał przejść badania.

- Nie zamierzałem go zranić, ale sfaulować chciałem - mówił po meczu Wade. - Kobe sfaulował mnie dwa razy z rzędu, więc i tak nie wyrównałem rachunków. Ale cieszę się, że wszystko odbyło się w spokojnej atmosferze i mogliśmy dalej rywalizować i dobrze się bawić.

Akcja z meczu gwiazd może być kolejnym punktem zapalnym w rywalizacji Lakers z Heat, którzy teoretycznie mogą spotkać się w finale NBA. O ile jednak Heat z bilansem 27-7 są wspólnie z Oklahoma City Thunder najlepszym obecnie zespołem ligi, o tyle Lakers (20-14) są dopiero na piątym miejscu Zachodu. Bryant za wszelką cenę chce zdobyć swój szósty tytuł mistrzowski i dogonić pod tym względem Jordana.

Na razie wyprzedził go, jeśli chodzi o punkty zdobyte w meczu gwiazd - cztery minuty po faulu Wade'a Bryant wykonał wsad, którym złamał rekord Jordana. Legendarny koszykarz zdobył w meczach gwiazd 262 pkt, Bryant po niedzielnym meczu ma ich 271. Obaj koszykarze grali w pokazowych spotkaniach po 14 razy.

Jeremy Evans najlepszy w konkursie wsadów [WIDEO]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.