- Będę szczery. Nie podoba mi się to - powiedział Bryant na obozie treningowym.
- Trudno jest stracić Lamara. Pau [Gasol] wciąż tu jest i za to jesteśmy wdzięczni. Ciężko jest, gdy zawodnicy, z którymi przeszedłeś przez tyle bitew, odchodzą gdzieś indziej. To naprawdę trudne - skomentował Bryant.
Odom i Gasol byli wymieniani jako zawodnicy, którzy mieli odejść z Los Angeles, gdyby proponowany transfer Chrisa Paula z New Orleans Hornets doszedł do skutku. Wymianę zablokowała liga.
Z transferu ucieszyli się za to trener Mavericks Rick Carlisle i gwiazda zespołu, Dirk Nowitzki.
Odom osiągnął w zeszłym sezonie średnią 14,4 pkt, 8,7 zbiórki i 3 asyst na mecz. Został wybrany najlepszym rezerwowym ligi. W tym czasie występował też w reality show z żoną Khloe Kardashian. Niektórzy obawiali się, że to będzie go rozpraszać.
- Mówicie o najlepszym rezerwowym sezonu. Miał najlepszy sezon w karierze. To w ogóle go nie rozpraszało, nie wiem skąd biorą się takie teksty - skomentował Bryant.
Odom nie przyszedł w niedzielę na trening. Pojawił się na nim Gasol.
- Rozumiem, że to biznes. Dziś to nawet bardziej biznes, niż sport - skomentował Hiszpan. - Ale wciąż tu jestem i jestem za to wdzięczny - dodał.
W zeszłym tygodniu Dallas oddał środkowego Tysona Chandlera do New York Knicks.
Lokaut w NBA im nie straszny [ZDJĘCIA]
Hit transferowy NBA zablokowany ?