Lokaut w NBA. Pół miliona dolarów kary za wpis na Twitterze

Właściciel Miami Heat Micky Arison zapłaci 500 tys. dolarów kary za wpis na Twitterze, w którym ustosunkował się do lokautu. Arison dał w nim do zrozumienia, że właściciele klubów nie mówią jednym głosem w sprawie zawieszenia rozgrywek NBA.

Miliarder Arison, właściciel potężnej floty statków turystycznych, wypowiedział się na Twitterze tuż po tym, jak weekendowe negocjacje na temat podziału przychodu ligi między koszykarzy i właścicieli klubów zakończyły się fiaskiem i odwołaniem meczów NBA do końca listopada. Odpowiadając na obelżywy wpis jednego z internautów, który zarzucał mu chciwość i lekceważenie kibiców, Arison odpisał: "Czepiasz się nie tego właściciela, co trzeba".

Właściciel Heat skasował ten wpis po kilkudziesięciu minutach, ale jego komentarz został zauważony, skomentowany w internecie i napiętnowany przez NBA, która tuż po rozpoczęciu lokautu zakazała właścicielom, koszykarzom i pracownikom klubów komentarzy dotyczących negocjacji.

Z punktu widzenia ligi komentarz Arisona był bardzo niepożądany, bo w negocjacyjnym konflikcie i koszykarze, i właściciele klubów występują jako jedność, choć oczywiste jest, że - szczególnie w tej drugiej grupie - różnice poglądów są wyraźne. Arison dał temu wyraz wbrew ustaleniom.

O ile na braku meczów zawodnicy tracą mniej lub więcej, ale jednak wszyscy, to wśród właścicieli podział jest głębszy. Ci, którzy kierują gwiazdorskimi klubami z dużych miast, na lokaucie tracą, bo nie wyprzedają biletów, koszulek i praw do transmisji, za które kibice i telewizje są gotowi płacić wiele. Ale ci, którzy posiadają kluby z małych miast lub takie, których słabe drużyny nie budzą dużego zainteresowania, przyznają, że owszem, na lokaucie tracą, ale traciliby jeszcze więcej, gdyby sezon rozpoczął się przy obowiązujących ostatnio zasadach podpisywania kontraktów i podziału przychodów. Według danych NBA aż 22 z 30 klubów traci pieniądze.

Liga ukarała Arisona aż 500 tys. dol. grzywny. Aż, bo choć zapowiadała, że za twitterowe komentarze dotyczące negocjacji można dostać nawet milion dolarów kary, to dwa poprzedni właściciele, którzy złamali ten zakaz - Ted Leonsis (Washington Wizards) i Michael Jordan (Charlotte Bobcats) - zapłacili po 100 tys. dol.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.