Zostawcie Igora!

Tydzień w lidze koszykarzy. Wieczór we Włocławku był dramatyczny...

Energa Czarni Słupsk z Anwilem przegrali po dogrywce. Po meczu niemal wszyscy byli zadowoleni, że mogli obejrzeć fantastyczny mecz.

No, prawie wszyscy. Niezadowolony był trener Czarnych Igor Griszczuk, który żachnął się na gratulacje. - Co to ma za znaczenie, jak mamy teraz kontuzje, za tydzień przydarzy się porażka, a za dwa będę tu we Włocławku siedział za ławką Anwilu jako kibic - mówił mocno sfrustrowany.

To prawda, że Czarni przegrali ostatnie trzy - równe! - mecze z potentatami (Prokom, Turów, Anwil) i mają bilans 1-3. Ale chyba Griszczuka - w jego trzecim sezonie w Słupsku (w tym brązowy medal w 2006 roku) nikt za to nie obwinia. Zwalniać tego trenera z powodu trzech czy nawet czterech porażek? Przy tak dobrze grającej drużynie, której tylko w końcówkach niewiele brakowało do zwycięstw z zespołami pełnymi gwiazd?

Bez sensu. To tak jakby na Andreja Urlepa zrzucić całą odpowiedzialność za fatalny początek sezonu Asco Śląska Wrocław Ups Tutaj akurat można mówić o odpowiedzialności wszechwładnego w Śląsku trenera. Piątkowa klęska w Sopocie, od lat niewidziana (różnica 35 punktów, a na dodatek w ostatniej kwarcie pogrywali sobie juniorzy Prokomu), dla kibiców z Wrocławia musi być bardzo bolesna. A może być jeszcze gorzej, bo Śląsk (obecnie bilans 1-3) zagra teraz kolejno z Turowem, Anwilem i Atlasem. Na pocieszenie: nie tylko Rashid Atkins za grube tysiące dolarów wzmocni w najbliższych dniach zespół Urlepa. Ponoć nadjeżdża - jeszcze droższy - amerykański środkowy prosto z obozu treningowego klubu NBA.

Wracając do Słupska - przed sezonem Griszczuk przekonywał mnie, że ma najsilniejszy zespół w jego karierze w Słupsku i że można cały sezon grać siódemką-ósemką zawodników i nawet - jak Turów Zgorzelec - dotrzeć do finału. Owszem, można, ale w takim układzie jedna kontuzja robi wielką krzywdę, a dwie sprawiają, że zespołu praktycznie nie ma. Przez ostatnie dwa lata Griszczukowi udawało się uniknąć urazów graczy w Słupsku, ale teraz zaczęły się problemy. Nie może grać Tarmo Kikerpill (ból pleców), a Aleksander Kudriawcew ze zbitym kręgosłupem musiał po meczu we Włocławku jechać do szpitala.

Dlatego teraz jest moment dla prezesa Czarnych Andrzeja Twardowskiego i to niekoniecznie po to, żeby zmieniać trenera. Teraz jest moment, żeby wesprzeć Griszczuka tanim, ale przydatnym zawodnikiem lub dwoma, żeby stanowili ubezpieczenie na wypadek kontuzji. Griszczuk nieraz pokazał, że jest tęgim fachowcem. Gdyby tylko był mniej nerwowy i mniej zajmował się sędziami No, ale wtedy byłby chyba ideałem. Lepszego fachowca na pewno Czarni teraz nie znajdą. I dlatego właśnie zdecydowanie nie może odejść ze Słupska.

Jeśli oczywiście ktokolwiek w ogóle wpadł na tak szaleńczy pomysł, żeby go zwalniać

Zapraszam także na mój blog www.adrom.blox.pl.

W 5. kolejce

Energa Czarni Słupsk - Atlas Stal Ostrów (transmisja w Polsacie Sport Extra w sobotę o godz. 16), Polpak Świecie - Prokom Trefl Sopot (Polsat Sport, niedziela, godz. 16.50), Asco Śląsk Wrocław - PGE Turów Zgorzelec, Bank BPS Basket Kwidzyn - AZS Koszalin, SPEC Polonia Warszawa - Kotwica Kołobrzeg, Górnik Wałbrzych - Polpharma Starogard.

Copyright © Agora SA