NBA. Charles Barkley: Ta seria się skończyła. Wizards wygrają 4-0!

Ameryko, ten zespół rośnie na twoich oczach. Ktokolwiek na nich wpadnie w drugiej rundzie, będzie miał pełne ręce roboty - mówi Charles Barkley, były koszykarz NBA, a obecnie ekspert stacji TNT. Jest przekonany, że Wizards z Bulls meczu już nie przegrają.

Washington Wizards wygrali dwa wyjazdowe mecze z Chicago Bulls i zaskakująco prowadzą w rywalizacji do czterech zwycięstw w pierwszej rundzie play-off .

- To już jest K O N I E C. Bulls nie są w stanie ich pokonać. Nie potrafią zdobywać punktów - mówił donośnie Barkley. - Mówiłem to o Wizards od początku sezonu. Jeśli tylko dopisze im zdrowie, to trzecia drużyna na wschodzie. Teraz są zdrowi, Wall i Beal grają niesamowicie. Nene jest kluczowy. Dla większości rywalizacja z nim to koszmar - tłumaczył Barkley, który rzeczywiście już w lutym stawiał na Wizards, a przed rozpoczęciem rywalizacji z Bulls to ich wskazywał jako faworytów.

- Ktokolwiek na nich wpadnie w drugiej rundzie, Atlanta lub Indiana, będzie miał pełne ręce roboty, bo Wizards mają bardzo szeroki skład. Ściągnęli Andre Millera ze względu na jego zdolności przywódcze. Trevor Ariza świetnie gra w play-off. Ich dwóch najlepszych graczy jest młodych. Wall rośnie na naszych oczach, Beal może zdobywać punkty na zawołanie. Z taką ławką rezerwowych zmiotą ich - dodał Barkley.

Dwa kolejne mecze odbędą się w Waszyngtonie - w piątek o godz. 2 (Canal+ Sport) i w niedzielę o godz. 19. (nSport). Jeśli Barkley będzie miał rację, po tych meczach rywalizacja w tej parze się już zakończy.

Wygraj tablet Acer Iconia W4 i odkryj nowe oblicze apki Sport.pl LIVE

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.