Koszykówka. Barcelona pokonała po dramatycznym meczu Real Madryt w Pucharze Króla

W ćwierćfinale koszykarskiego Pucharu Króla Barcelona wygrała w Vitorii z Realem Madryt 111:108. Spotkanie miało bardzo dramatyczny przebieg. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były dwie dogrywki

Nie masz z kim porozmawiać o koszykówce? Wejdź na forum Sport.pl!  ?

"Ten mecz będziemy pamiętać do końca życia" - napisał w swojej relacji dziennik "Marca". "Heroiczna walka!" - krzyczy tytułem na swoich łamach "El Mundo Deportivo". Hiszpanie zachwycają się poziomem spotkania i jego dramatyzmem. Największe pochwały zbierają katalońscy koszykarze Pete Mickeal oraz Ante Tomić, którzy zdobyli odpowiednio 26 i 20 punktów. Ale na ustach wszystkich jest przede wszystkim Erazem Lorbek. Słoweniec doprowadził do drugiej dogrywki w niesamowitych okolicznościach.

Barcelona potrzebowała trzech punktów do wyrównania, a Lorbek miał rzuty osobiste. Pierwszego trafił, a drugiego specjalnie przestrzelił, licząc na to że jego koledzy przejmą piłkę i uda się jeszcze rzucić za dwa punkty. I tak tez się stało. Piłka po przestrzelonym rzucie trafiła w ręce jednego z graczy Barcelony, który następnie podał ją do Lorbeka, a ten na sekundę przed końcem trafił do kosza i doprowadził do drugiej dogrywki. A w tej Barcelona nie dała Realowi już większych szans.

Zobacz skrót niesamowitego spotkania Barcelony z Realem

W półfinale Barcelona zmierzy się z drużyną Caja Laboral.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.