Liga VTB. Komu najbliżej do ćwierćfinału?

Żalgiris Kowno i CSKA Moskwa właściwie już teraz mogą się szykować do gry w ćwierćfinale. W drugiej grupie walka powinna się rozstrzygnąć między BC Chimki, Uniksem Kazań i Spartakiem Sankt Petersburg.

W lidze VTB gra 20 drużyn, które podzielono na dwie grupy. W tym sezonie tak zmieniono system rozgrywek, że nawet zespół, który po fazie grupowej zajmie dopiero 6. miejsce, i tak będzie miał potem szanse na mistrzostwo. Ale mimo że awans do kolejnej rundy gwarantuje nawet szósta pozycja, to celem nr 1 dla wszystkich drużyn jest walka o dwa pierwsze miejsca. Po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy awansują bowiem od razu do ćwierćfinału, a drużyny z miejsc 3-6 rozegrają jeszcze wcześniej 1/8 finału. Zwycięzcy tej fazy dołączą dopiero do ćwierćfinalistów, którzy będą czekać na swoich rywali. Kto ma największe szanse, aby od razu zagrać w ćwierćfinale?

W grupie A rywalizacja jest bardzo zacięta. Liderem tabeli jest obecnie BC Chimki (bilans spotkań 7-2), drugi jest Uniks Kazań (także 7-2), ale tylko dwie porażki ma także trzecia w tabeli drużyna Spartaka Sankt Petersburg, która rozegrała jednak jeden mecz mniej (bilans 6-2). To między tymi zespołami powinna się rozegrać walka o dwa pierwsze miejsca, choć nie można też lekceważyć Krasnyje Krylia Samara (bilans 6-3), które potrafiły już m.in. pokonać na wyjeździe Spartaka (63:61) czy u siebie BC Chimki (76:67).

W bezpośrednich meczach drużyn, które mają tylko po dwie porażki BC Chimki przegrały na wyjeździe ze Spartakiem (69:74), ale pokonały u siebie Uniks (85:74). W meczu Uniksu ze Spartakiem górą był zespół z Sankt Petersburga, który wygrał w Kazaniu (52:51).

W grupie A gra też polski jedynak w lidze VTB PGE Turów Zgorzelec, który z bilansem spotkań 2-7 zajmuje na razie 9. miejsce i w drugiej części sezonu skupi się już tylko na walce o pierwszą szóstkę.

W grupie B od początku zdecydowanymi faworytami były drużyny CSKA Moskwa i Żalgirisu Kowno, które nie zawodzą. Obie przegrały tylko po jednym meczu (mają bilans spotkań 8-1) - CSKA właśnie w Kownie (66:76), a Żalgiris na wyjeździe z VEF Ryga (72:77). Trzecia w tabeli drużyna Lokomotiwu Kubań Krasnodar i czwarta VEF mają bilans spotkań 6-3 i niewielkie szanse, aby zagrozić wielkiej dwójce z Kowna i Moskwy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.