NBA. Gortat z double-double, Suns wygrali po dogrywce

Niesamowity rzut Channinga Frye'a równo z końcową syreną dał Phoenix Suns ważne wyjazdowe zwycięstwo nad Indianą Pacers (110:108). Kolejny dobry mecz zagrał Marcin Gortat, który miał 17 punktów i 11 zbiórek.

Polak trafił dwa bardzo ważne punkty w dogrywce, które dały Suns trzypunktowe prowadzenie na 31 sekund przed końcem dogrywki (108:105). Pacers po akcji 2+1 Josha McRobertsa doprowadzili do remisu, ale Suns mieli ostatnią akcję. Nash długo kozłował piłkę w okolicach linii środkowej, zza pleców obrońców na obwód wybiegł Grant Hill, ale nie miał pozycji do rzutu i wziął czas. Suns mieli 3,6 sekundy. Piłka trafiła do Nasha, ten oddał ją do Channinga Frye'a, który zmylił obrońcę, wyszedł w górę i rzucił prawie z siedmiu metrów. Piłka równo z końcową syreną wpadła do kosza, a Suns wygrali trzeci mecz z rzędu.

Ekipa z Phoenix mogli wygrać w regulaminowym czasie gry, ale Steve Nash trzy sekundy przed końcem zamiast dogrywać pod kosz do Gortata, oddał na obwód do Jareda Dudleya', który nie zdążył oddać rzutu.

Suns prowadzili nawet 15. punktami, ale w czwartej kwarcie roztrwonili całą przewagę. Po trójce A.J. Price'a Pacers wyszli na trzy minuty przed końcem na prowadzenie 96:95, ale Suns udało się doprowadzić do dogrywki, w której byli minimalnie lepsi.

Marcin Gortat zagrał kolejny bardzo dobry mecz. Choć miał problemy z wykańczaniem akcji, zwłaszcza w pierwszej połowie, rzucił w sumie 17 punktów, z czego sześć w czwartej kwarcie i dogrywce. Miał też 11 zbiórek, dwie asysty, blok, przechwyt oraz dwie straty i trzy faule. To jego 11. double-doouble w barwach Suns i 17. w karierze.

Zdecydowanie najlepszym graczem Suns był Grant Hill. 38-letni zawodnik rzucił aż 34 punkty (rekord sezonu), w tym ważną trójkę w czwartej kwarcie, która dała ekipie z Arizony dogrywkę. 13 asyst i 10 punktów miał Steve Nash, a bohater Suns Frye 14 punktów i 10 zbiórek. Najwięcej dla Pacers - 25 punktów, zdobył Dany Granger.

Suns po raz pierwszy w tym sezonie mają o trzy zwycięstwa więcej od porażek. Z bilansem 30-27 nadal zajmują 10. miejsce w Konferencji Zachodniej. W poniedziałek zagrają kolejny mecz na wyjeździe, ich rywalem będą przebudowani New Jersey Nets z rozgrywającym Deronem Williamsem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.