NBA. Suns pracują nad obroną, sponsor motywuje

- Nie możemy biegać jak kurczaki z obciętymi głowami. Musimy zacząć grać twardo w obronie - mówił środkowy Phoenix Suns Channing Frye po czwartkowym treningu. Jeden ze sponsorów przygotował dla kibiców specjalną ofertę, jeśli Suns zatrzymają rywali poniżej 99 punktów. Wszystko po to, by Phoenix Suns wreszcie zaczęli poprawiać najsłabszą w lidze defensywę.

Phoenix Suns przegrali cztery ostatnie mecze, w tym trzy z Marcinem Gortatem w składzie. W środę koszykarze z Arizony ulegli Philadelphii 76ers 110:123, choć rywale grali bez swojej największej gwiazdy Andre Iguodali. Polak bez ogródek skrytykował swoich nowych kolegów. - Przyszedłem tu z zespołu, w którym każdy walczył i starał się robić to, co zalecali trenerzy. Tutaj cały czas zmieniamy zagrywki, rotacje, gramy inaczej niż zakładaliśmy przed meczem. Nie gramy wystarczająco twardo. Pozytywy? Gorzej już chyba być nie może - powiedział Gortat, który w dwóch ostatnich meczach miał najniższy wskaźnik +/- w zespole. Gdy Polak przebywał na parkiecie, zespół przegrywał różnicą kilkunastu punktów.

Suns mają w tej chwili najgorszą defensywę w lidze, a jak wyliczyli statystycy portalu basketball-reference.com także szóstą od końca w historii NBA. W czwartek trener Alvin Gentry wydłużył trening o godzinę wydłużył trening o godzinę. Suns pracowali przede wszystkim nad obroną, a zajęcia trwały w sumie dwie godziny i 40 minut. Rzadko w Arizonie zdarzają się tak długie treningi. - Nikt nie lubi przegrywać. Nikt nie lubi grać gównianej koszykówki, w ogóle nie bronić. Nie ważne jak długi jest trening. Jeśli ma nam to pomóc w wygrywaniu, będziemy to robić - powiedział Channing Frye.

Suns mieli największe problemy w obronie przy akcjach z zasłoną. Podkoszowy często szedł na pomoc, zostawiając niepilnowanego swojego zawodnika, zespół nie przekazywał krycia, gdy wymagała tego sytuacja. - Nie możemy biegać jak kurczaki z obciętymi głowami. Musimy zacząć grać twardo w obronie - podsumował Frye.

Trener zdecydował, że zespół w obronie będzie grał tak jak w poprzednim sezonie, gdy w składzie był jeszcze Amare Stoudemire. - Teraz w obronie będzie tylko jedna zagrywka, nie będzie żadnych wymówek, żadnych "jeśli". Każdy wie, co ma robić na parkiecie i będzie to od niego wymagane. To w zasadzie bardzo proste - mówi Gentry.

Pierwszy test tego, jak Suns bronią już w sylwestrową noc. O godz. 3 w nocy polskiego czasu zespół z Arizony podejmie Detroit Pistons. - Zmieniliśmy wszystkie schematy, trener w odpowiednim momencie zareagował. Teraz wszystko jest w naszych głowach. Jeśli nie zmienimy naszego nastawienia, cała praca pójdzie na marne - powiedział najstarszy w drużynie Grant Hill.

Sponsor motywuje

Sieć barów Fast-food "Jack In the box", która jest sponsorem Suns, także chce pomóc swoim koszykarzom. Do tej pory kibice otrzymywali darmowe tacos, jeśli zespół z Phoenix rzucał w meczu przynajmniej 99 punktów. Od meczu z Pistons obowiązuje nowa promocja: jeśli rywale rzucą 99 punktów lub mniej, to kibice posiadający bilety na dany mecz także otrzymają darmowe tacos.

Słodko-gorzki koszykarski rok. Kadra czeka na trenera i wizję

Więcej o:
Copyright © Agora SA