NBA. Problemy w Phoenix przed meczem z Miami

W nocy z czwartku na piątek polskiego czasu Phoenix Suns rozegrają swój pierwszy mecz z trzema nowymi koszykarzami w składzie. Wśród nich będzie Marcin Gortat, dla którego rozpoczyna się nowy etap kariery w NBA. W meczu z Miami Heat nie będzie mogła zagrać jednak kluczowa postać całej wymiany z Orlando Magic - Vince Carter. Z kolei lider ?Słońc? - Steve Nash złożył niedawno papiery o rozwód.

Carter, który podobnie jak Gortat i Mickael Pietrus, brał udział we wtorkowym pierwszym treningu z nową drużyną, ma opuchnięte lewe kolano. Jest to efekt kontuzji, jakiej doznał 22 listopada. Po odniesieniu tego urazu pauzował przez trzy mecze, jednak teraz opuchlizna i ból powróciły.

- To wciąż mi dokucza - powiedział Carter. - Próbowałem z tym grać, udając twardziela i nie słuchając swojego ciała. Jednak znów pojawiła się opuchlizna. W dniu wymiany, powiedziałem władzom Orlando, że chcę zrobić rezonans magnetyczny kolana - dodał koszykarz, który w środę miał spotkać się z lekarzem klubowym Suns.

Jeśli stan kolana okaże się poważny, Cartera może czekać nawet miesięczna przerwa. Jeśli nie, to będzie musiał odpocząć tylko przez kilka spotkań.

Rozwód Nasha

Kolejną kwestią, która może wpłynąć na grę Suns, jest sprawa rozwodowa gwiazdy i reżysera gry drużyny - Steve'a Nasha. 36-letni zawodnik złożył 15 grudnia papiery rozwodowe w sądzie hrabstwa Maricopa. Kanadyjczyk napisał w nich, że jego związek z Alejandrą jest w stanie "nieodwracalnego rozpadu". Kobieta jest ponoć bardzo zaskoczona decyzją męża.

Para była razem około dziewięciu lat. Mają trójkę dzieci - sześcioletnie bliźniaczki oraz syna, który urodził się dzień przed tym, jak Nash oficjalnie ogłosił, że zamierza wziąć rozwód. We wniosku koszykarz poprosił sąd o uwzględnienie intercyzy majątkowej, jaką zawarł z Alejandrą przez ślubem. W ciągu całej kariery Nash zarobił około 100 milionów dolarów.

Specjalne materiały Sport.pl - zdjęcia, wideo, rankingi POLECAMY!

 

Będą pick'n'rolle Nasha i Gortata?

Na grę u boku Nasha bardzo cieszył się Marcin Gortat. Polak niejednokrotnie zaznaczył już, że nie może doczekać się ich wspólnych akcji. - Nie boję się, że coś schrzanię, bo zawsze mogę zagrać ze Steve'm Nashem pick'n'rolla - mówił polski środkowy po pierwszym treningu.

Gortat zadebiutuje w barwach Suns w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu (godz. 4.30) w meczu przeciwko Miami Heat. Transmisji nie zaplanowała żadna polska telewizja. Po raz pierwszy Gortata w nowym klubie będzie można zobaczyć 26 grudnia w meczu z Los Angeles Clippers. Spotkanie od godz. 21 pokazywać będzie Canal+ Sport.

NBA. Odmienione Orlando wciąż przegrywa ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.