Gortat wyszedł w pierwszej piątce , bo trener Stan Van Gundy już przed meczem zdecydował, że odpoczną największe gwiazdy zespołu Dwight Howard (Polak jest jego zmiennikiem), Rashard Lewis i Vince Carter.
- Nie jestem zadowolony z tego jak zagrałem. W ciągu 32 minut powinienem mieć double-double. Wiem, że stać mnie na wiele więcej niż pokazałem dzisiaj - powiedział niezadowolony Gortat, ale przyczyn swojej słabej gry nie był w stanie dokładnie określić. Mówił, że nie chce szukać wymówek. - Potrafię zagrać lepiej - dodał.
Zupełnie inaczej grę Gortata ocenił trener Van Gundy. - Zagrał całkiem niezły mecz. Oczywiście wolałbym, żeby biegał jeszcze więcej, ale tu się trochę czepiam. Przyzwoicie spisał się w obronie, musi jeszcze popracować nad zbiórkami - powiedział trener.
Sezon NBA rozpocznie się 26 października. Magic pierwszy mecz zagrają dwa dni później z Washington Wizards.
Zaostrzenie przepisów w NBA