NBA. Gortat bezbłędny, Magic zdeklasowali Hornets

15 punktów zdobył Marcin Gortat w pierwszym meczu Orlando Magic w nowej hali - Amway Center. W sparingu zespół Polaka rozbił New Orleans Hornets aż 135:81, a Gortat był wyróżniającym się zawodnikiem.

Zobacz relację z meczu na Z Czuba.tv ?

Stan Van Gundy lubi w tegorocznym preseason zaskakiwać i zarazem spełniać swoje obietnice. Po pierwszych treningach szkoleniowiec Magic zapowiedział, że wypróbuje Marcina Gortata w roli silnego skrzydłowego. W meczu z Houston Rockets Polak zagrał bardzo dobrze, ale tylko jako zmiennik Howarda. Gry na "czwórce" nie było mu dane spróbować, a w piątkowym sparingu z Pacers nawet na minutę nie wszedł na parkiet.

W niedzielę z Hornets Van Gundy korzystał z Gortata chętnie i w różnych rolach. W pierwszej kwarcie Polak był na parkiecie razem z Dwightem Howardem. Eksperyment z "dwoma wieżami" wypalił. Magic powiększali przewagę, a współpraca między dwoma wysokimi zawodnikami przebiegała przyzwoicie, choć należy podkreślić, że to Howard próbował gry skrzydłowego - trafił dwa rzuty z półdystansu o tablicę. Widać, że jego treningi z legendą NBA Hakeemem Olajuwonem przynoszą efekt. Gortat, który w ataku grał bliżej kosza, też w czuł się nieźle. W pozostałych kwartach Polak grał już tylko jako środkowy.

"Biegaj, broń, zbieraj" - radził środkowemu z Łodzi w zeszłym tygodniu trener. Gortat wziął to sobie do serca. Był pierwszy w ataku, szybko wracał do obrony, grał bardzo ofiarnie - nie wahał się, gdy trzeba było się rzucić po bezpańską piłkę. Ale oprócz swoich podstawowych obowiązków, nie bał się też gry w ataku. Polak zdobywał w pierwszej połowie punkty na wiele sposobów: półhakami po dwutakcie, rzutem z półdystansu, wsadem w kontrze i spod samego kosza. Trafił też jeden rzut wolny. Do przerwy Gortat był drugim strzelcem Magic, rzucił 11 punktów (przy stuprocentowej skuteczności). O jeden więcej miał Howard.

W drugiej połowie Gortat dorzucił jeszcze cztery. W sumie w niespełna 27 minut zdobył 15 punktów przy stuprocentowej skuteczności, miał sześć zbiórek w obronie, asystę, przechwyt oraz dwie straty i pięć fauli. Zagrał bardzo dobry mecz, ale powodów do hurraoptymizmu mieć nie może. W końcu był to tylko sparing.

Najskuteczniejsi w Magic Rashard Lewis, Ryan Anderson i JJ Redick - wszyscy rzucili po 23 punkty. Najwięcej punktów dla Hornets zdobył Peja Stojakovic - 20.

Dla Magic był to pierwszy mecz w otwartej 1 października nowej hali Amway Center. Wybudowany kosztem 480 mln dolarów nowoczesny obiekt może pomieścić aż 18,5 tys. kibiców i zastąpił wysłużoną Amway Arena. Pierwsze punkty w nowej hali po rzucie za trzy zdobył Quentin Richardson.

Magic rozegrają jeszcze pięć sparingów przed sezonem, najbliższy mecz w czwartek przeciwko Charlotte Bobcats. Sezon NBA rusza 26 października. Zespół Gortata pierwsze spotkanie zagra dwa dni później przeciwko Washington Wizards.

Podyskutuj o koszykówce na blogu picknroll.blox.pl ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA