Gortat i Woods, a Litwa i Real na deskach

Rozdwojenie jaźni - Marcin Gortat zagrał w finale NBA, Polacy wygrali na EuroBaskecie z Litwą, ale nasza koszykówka wciąż jest na dnie - Łukasz Cegliński ocenia rok w koszykówce

O złym stanie jednej z najbardziej prestiżowych w świecie dyscyplin sportu pisaliśmy po wrześniowym EuroBaskecie często. Wielka impreza w siedmiu miastach Polski miała być impulsem do powstania z klęczek, ale Polacy wypełnili trybuny tylko na meczach biało-czerwonych. Koszulki z orzełkami przyciągały miliony przed telewizory, ale kiedy ich zabrakło, o mistrzostwach zapomniano.

Koszykarski związek z prezesem Romanem Ludwiczukiem na czele nie odrobił mistrzowskiej pracy domowej i zamiast zbierać owoce EuroBasketu, nieudolnie zmaga się z bankrutującą ligą, której średnia oglądalność najlepszych meczów spadła do kilkunastu tysięcy widzów. Federacja nie potrafi ani koszykówki "sprzedać", ani rozpocząć odbudowy poprzez pracę u podstaw. Szkoda, bo są filary, na których można oprzeć wielką konstrukcję.

Rok 2009 w PLK: Qyntel Woods rządził jak LeBron James! Poniżej koszykarskie Top 10 "Gazety" i Sport.pl - w 2009 roku było się przecież czym ekscytować!

10. Bicie Rekordu Guinnessa. 17 czerwca, na fali entuzjazmu wywołanej grą Gortata w finale NBA, na placach siedmiu miast gospodarzy EuroBasketu piłkę do koszykówki kozłowało ponad 30 tys. osób! Pomysł świetny, a widok odbijających piłki miast - imponujący. Szkoda, że to jedyna taka akcja promocyjna przed mistrzostwami.

9. Polonia 2011 Warszawa. Beniaminek PLK może mieć duży problem z utrzymaniem się w ekstraklasie, ale grając składem złożonym tylko z Polaków, przywraca wiarę w rodzimych koszykarzy. 21-letni Dardan Berisha, 20-letni Tomasz Śnieg, 19-letni Piotr Pamuła - im, ale nie tylko, warto kibicować. Podobnie jak inicjatorom projektu - Walterowi Jeklinowi i Mladenowi Starceviciowi. Na pomyśle Słoweńca i Chorwata już chcą wzorować się polskie kluby.

8. Czwarte miejsce kadetów w ME. Doświadczony trener Jerzy Szambelan i reprezentacja do lat 16 odniosła na Litwie wielki sukces. Medalu nie zdobyła, ale wywalczyła historyczny awans do MŚ do lat 17. Niektórzy koszykarze z tej drużyny już z powodzeniem grają w I i II lidze, a czołową postacią z tej grupy jest największy wojownik Mateusz Ponitka grający w rezerwach Polonii 2011.

7. Imponujący start Wisły w Eurolidze. Brązowe medalistki mistrzostw Polski rozgrywki w Europie rozpoczęły od bilansu 8-0! Jeśli koszykarki hiszpańskiego trenera José Hernandeza utrzymają formę, być może wymażą nieudany występ żeńskiej reprezentacji na ME na Litwie. Polki zajęły 11. miejsce, a rozczarowały nie tyle wynikiem, co słabym poziomem gry.

6. Wygrana Prokomu z Realem. Grudniowy triumf mistrzów Polski nad "Królewskimi" - 82:76 w Gdyni w 7. kolejce Euroligi - upragnionego awansu do Top 16 Asseco Prokomowi nie zapewnił, ale był pokazem koszykówki na najwyższym poziomie, jakiego w wykonaniu tej drużyny dawno nie oglądaliśmy. Zespół Tomasa Pacesasa jest słabo zorganizowany i gra chaotycznie, ale z Realem wzniósł się na wyżyny.

5. Qyntel Woods. 27 punktów Realowi rzucił Amerykanin, który w 2009 roku dominował w większości meczów Prokomu w PLK. Nikt przed nim nie zdobył nagrody dla MVP finału w tak przekonującym stylu. Gibki jak kot, z łatwością poruszający się z piłką w każdym miejscu parkietu, miał być następcą Tracy'ego McGrady'ego w NBA, ale po pozaboiskowych problemach wylądował w Polsce. I mimo problemów z plecami jest tu wielką gwiazdą!

4. Treningi Gortata z dziećmi. Polak z Orlando Magic umiejętnie promował siebie i koszykówkę między finałem NBA a meczami reprezentacji. "Amerykański" Gortat to showman i człowiek z misją. Wielki gaduła wie jak rozbawić dzieci, a także zainteresować media, więc dzięki niemu o koszykówce mówiło się w lipcu dużo.

3. Miliony dla Gortata. Także dlatego, że w połowie tego miesiąca 25-letni koszykarz podpisał kontrakt u polskich sportowców niespotykany - Dallas Mavericks zaproponowali mu 34 mln dol. brutto za pięć lat. To umowa gwarantowana bez względu na klub, w którym Gortat w NBA zagra. Na jego nieszczęście są nim ciągle Orlando Magic, którzy wzięli na siebie kontrakt, lecz w tym klubie Polak nie ma szans na wyjście z roli rezerwowego.

2. Zwycięstwo z Litwą. Wielki mecz polskich koszykarzy. 8 września, drugiego dnia EuroBasketu, nie wiedzieliśmy jeszcze, że Litwa ma najgorszą reprezentację od lat i wygrana 86:75 wydawała się ogromnym sukcesem. Maciej Lampe, David Logan, Michał Ignerski i Gortat po wygranych z Bułgarią i Litwą mieli poprowadzić Polskę do ćwierćfinału, ale skończyło się na miejscach 9-10. Pozostał niedosyt, ale 8 września mieliśmy momenty wielkiej euforii.

1. Gortat w finale NBA. Nieoczekiwany fenomen Gortata spadł polskiej koszykówce z nieba i to on, a nie zaplanowany EuroBasket, przyczynił się do powrotu dyscypliny do świadomości Polaków. Twardy i ambitny Gortat był częścią drużyny-objawienia minionego sezonu NBA - Polak był w Magic rezerwowym, ale miał momenty, w których błyszczał. To był jego rok i nic dziwnego, że kiedy Kowalski słyszy "koszykówka", to przed oczami ma Gortata.

"Gazeta" i Sport.pl wyróżniają świat

Koszykarz roku: Pau Gasol. Kobe Bryant był znakomitym liderem Los Angeles Lakers, ale wszechstronny hiszpański środkowy też miał świetny sezon w NBA. Na EuroBasket Gasol wrócił po kontuzji palca i nie tylko Gortatowi pokazał, że jest zawodnikiem wybitnym. Był największą gwiazdą mistrzów Europy.

Drużyna roku: Los Angeles Lakers. Mistrzowie NBA 2009 (4:1 z Magic) i główny faworyt do tytułu w 2010 roku. Kto wie, może będą się ścigać z rekordem Chicago Bulls (72-10)? Bryant, Gasol, Lamar Odom, Ron Artest, Andrew Bynum i Phil Jackson na ławce. Znakomity zestaw.

Trener roku: Veselin Matić. Wyróżnienie z przymrużeniem oka - kilka lat temu Serb kierował reprezentacją Polski i był symbolem jej upadku. W tym roku zdobył mistrzostwo Azji z Iranem. Turniej rozgrywany był w Chinach - Iran Maticia w półfinale wygrał z Jordanem, a w finale 70:52 z gospodarzami i wywalczył awans na MŚ w Turcji. Gratulacje!

Rzut roku: LeBron James. W walce o finał NBA Orlando Magic prowadzą z Cleveland Cavaliers 1:0 i 95:93 w meczu nr 2 w Cleveland. Sekunda do końca, piłkę z autu dostaje James. Wyskakuje, wyrzuca ją w kierunku kosza nad rękami Hedo Turkoglu. Najpierw słychać syrenę, potem piłka wpada do kosza, Cavaliers wygrywają 96:95. W całej serii 4:2 byli jednak lepsi Magic.

Zaskoczenie roku: Serbia. Najmłodszy zespół EuroBasketu prowadzony przez najstarszego trenera imprezy Dusana Ivkovicia. Serbowie szykują się na igrzyska w Londynie w 2012 roku, ale już w Polsce dotarli aż do finału.

Mecz roku: Serbia - Słowenia. Półfinał EuroBasketu w wypełnionym kibicami z Bałkanów katowickim Spodku był rewelacyjny! 100 sekund przed końcem Słowenia prowadziła 78:72, ale genialny tego dnia 22-letni Milos Teodosić doprowadził do dogrywki. W niej także trafiał, zdobył w sumie 32 punkty i Serbia wygrała 96:92 awansując do finału. To był magiczny rok w NBA: Orlando Gortata objawieniem sezonu

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.