Zobacz historyczny mecz Polaków - Zczuba.tv ?
Polscy koszykarze pokonali jedną z najbardziej utytułowanych reprezentacji w Europie. Na Litwie koszykówka jest niemal religią i przegrana z Polską - drużyną do tej pory nie traktowaną poważnie przez potentatów - jest bardzo bolesna.
Biało-czerwoni kontrolowali mecz od samego początku. W strefie podkoszowej świetnie spisywał się duet Maciej Lampe - Marcin Gortat, a na obwodzie królowali David Logan z Michałem Ignerskim. Trener Litwinów po porażce wymienia Polaków w roli faworytów do medalu.
Zawodnicy Muli Katzurina zapewnili sobie już awans do kolejnej rundy turnieju. W środę wieczorem zagrają o pierwsze miejsce w grupie z Turcją.
To jest styl, którego domagał się od koszykarzy trener Muli Katzurin! Szybkie akcje, rzuty bez zawahania z dobrych pozycji, wykorzystywanie zawodników podkoszowych. I walka! To dzięki temu Polska pokonała Litwę, jedną z najlepszych koszykarskich drużyn na świecie. To jedno z największych z największych zwycięstw reprezentacji w tym wieku!
Tego nie było w planie. Polscy koszykarze wygrali z Litwinami 86:75 - aż jedenastoma punktami, na moment nawet nie oddając przewagi! To mniej więcej tak, jakby nasi piłkarze wygrali na mistrzostwach Europy z Holendrami jakieś 2:0, a ci nie stworzyli sobie żadnej groźnej sytuacji.
Litwa to brązowy medalista ostatnich ME w Hiszpanii i czwarty zespół igrzysk w Pekinie. W tym kraju koszykówka jest sportem narodowym. W sześciu dotychczasowych spotkaniach z Litwinami w meczach o punkty wygraliśmy tylko raz, przed trzynastu laty. Teraz przyszedł sukces po pasjonującym meczu, pełnym efektownych zagrań i twardych starć, do końca trzymającym w napięciu. Wygraliśmy to spotkanie szybkim atakiem i walką na tablicach.
Studio EuroBasket: Polacy wygrali z Litwą, mogą wygrać z każdym?
Polacy wyglądali wczoraj na tak naładowanych energią, że roznieśliby chyba w pył nawet mistrzów NBA, LA Lakers. Pokazał to początek meczu, gdy wygrywaliśmy już 9:0, a potem 20:9. Litwini co prawda uporządkowali szyki, ale w drugiej kwarcie byli jeszcze w takim szoku, że rzucili ledwie 9 pkt. przez 10 minut.
...
Pewności siebie nie odebrały polskim koszykarzom ani krótkotrwała awaria oświetlenia, ani nawet szalony litewski kibic, który pod koniec trzeciej kwarty wpadł na parkiet i pokazał całej Hali Stulecia... gołe pośladki.
Siłą polskiej drużyny miała być szybka gra oraz kontrataki. Realizacja taktyki zaskoczyła chyba nawet największych optymistów. Nasi zawodnicy poruszali się po boisku z prędkością błyskawicy. Niezmordowanie ganiali od kosza do kosza, agresywni i zmobilizowani prawie do ostatniej minuty.
Szok we Wrocławiu. Polacy gromią potęgę koszykówki.
Od początku meczu walka trwała nie tylko na parkiecie, ale i na trybunach. I bynajmniej nie chodzi o bitwy chuliganów. Fani obu drużyn rywalizowali w dopingowaniu swoich zawodników. Mimo przewagi liczebnej nasi chwilami dawali się przekrzyczeć. Litwini to jednak naród fanatycznie zakochany w koszykówce. Nasi wschodni sąsiedzi jeżdżą za swoją reprezentacją po całym świecie i wszędzie stwarzają niezapomnianą atmosferę.
W tej sytuacji możemy być pewni, że drugą rundę grupową, w Łodzi, rozpoczniemy z przynajmniej jedną wygraną w dorobku. A dziś jeszcze czeka nas spotkanie z Turcją.
Polacy pokonali Litwinów - czytaj relację ?
Pisany prosto z Wrocławia - blog Łukasza Ceglińskiego ?