Akcja Supergiganta: Pomóżmy Rockets zrekrutować Gortata
Informację o tym, że Rockets będą starać się o Gortata, Morey ogłosił we wtorek, tuż przed północą, na swoim profilu na Facebooku (amerykański odpowiednik Naszej-klasy) oraz na popularnym ostatnio wśród koszykarzy NBA Twitterze. "Zaraz spotkam się z Gortatem. Wyślijcie mu wiadomość na rocketsfanslovegortat@gmail.com. Otrzyma ją. Pokażcie mu, jak bardzo chcecie go widzieć w czerwonym stroju" - napisał dyrektor generalny Rockets. Amerykańskie serwisy napisały o jego apelu, jako o "transferowej ofensywie 2.0".
Ale fortel Morey'a zdał egzamin - Gortat był pod wrażeniem reakcji fanów. W ciągu 10 minut - w nocy! - na podany adres nadeszła setka maili. Według Morey'a do południa było ich dwa tysiące.
- Gortat jest zawodnikiem, którego obserwujemy od jakiegoś czasu. Interesowaliśmy się nim już przed minionym sezonem - mówi dyrektor generalny Rockets. - Jest jeszcze we wczesnej fazie kariery, jeśli chodzi o doświadczenie, ale naszym zdaniem ma duży potencjał.
Morey, to specjalista od skomplikowanych technik analitycznych , które na podstawie nietypowych statystyk i szerokich obserwacji, oceniają wartość danego zawodnika na parkiecie nie tylko przez pryzmat punktów, zbiórek czy skuteczności.
- Naszym zdaniem Marcin byłby nie tylko dobrym zmiennikiem, ale ma także potencjał na bycie solidnym graczem pierwszej piątki - mówi Morey.
Poważne zainteresowanie Polakiem wyrażają także Dallas Mavericks , a inne zespoły, które mają złożyć Gortatowi oferty, to New York Knicks i Indiana Pacers.
25-letni koszykarz może liczyć na pensję w wysokości 5,6 mln dolarów brutto w pierwszym roku kilkuletniego kontraktu.