Gortat: Trzeba zatrzymać Bryanta

Już w nocy z czwartku na piątek Orlando Magic Marcina Gortata rozpocznie finałową rywalizację z Los Angeles Lakers. - Jesteśmy młodzi, mamy talent i cel - zwycięstwo w pierwszych meczach w Los Angeles. Nie będziemy czekać na spotkania w Orlando. Chcemy wygrywać od razu - mówi dziennikarzowi "Gazety Wyborczej"i sport.pl Gortat.

Polak jest pełen uznania dla rywali, ale jednocześnie odważnie zapowiada, że on i jego koledzy chcą pomieszać szyki faworyzowanym "Jeziorowcom" - Jak myślę o Lakers, to widzę dużo sław koszykarskich, ale nie tylko takich. Piękne miasto, wielkie osiągnięcia, wiele znakomitych zespołów, najlepsi zawodnicy i trenerzy i zawsze najwyższe aspiracje. Ale nie uważam, że jesteśmy na straconej pozycji - jesteśmy młodzi, mamy talent i cel - zwycięstwo w pierwszych meczach w Los Angeles. Nie będziemy czekać na spotkania w Orlando. Chcemy wygrywać od razu.

Według Gortata kluczem do zwycięstwa, będzie zneutralizowanie Koby'ego Bryanta. - Nasi najlepsi defensorzy będą musieli go zatrzymać, co będzie zadaniem bardzo ciężkim. Spróbujemy ograniczać go całym zespołem. Inne zadania będzie miał nasz rodak, który pod tablicami będzie musiał stawić czoła ze środkowymi Lakers. - Będzie nam ciężko zatrzymać i Pau Gasola, i Andrewa Bynuma. Ale i im nie będzie łatwo ograniczyć naszych ruchliwych wysokich. Wydaje mi się, że my wkładamy w grę więcej energii niż oni.

Pojedynek z drużyną z "Miasta Aniołów" będzie również okazją do spotkania z Jackiem Nicholsonem, z którym Polak zdążył się już zapoznać. - Obecność tych gwiazd się czuje - reżyserzy, aktorzy, byli zawodnicy... To miłe, bo jest z kim zamienić parę słów w przerwie meczu. W zeszłym roku zamieniłem parę słów z Nicholsonem. W tym sezonie tylko się przywitaliśmy, ale wtedy pogadaliśmy o Dwightcie Howardzie i jego wsadach, które wyglądają tak, jakby spadały grzmoty z nieba.

Czy Magic wyczarują pierścienie? - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.