NBA. Gortat po porażce z Orlando Magic: Howard mnie zniszczył

Nie tak Marcin Gortat wyobrażał sobie powrót do Orlando. Polski środkowy Phoenix Suns rzucił przeciwko swojej byłej drużynie zaledwie cztery punkty, a ?Słońca? przegrały cały mecz 93:103. - Dwight Howard mnie zniszczył - przyznał po meczu koszykarz

Nie masz z kim porozmawiać o koszykówce? Wejdź na forum Sport.pl!  ?

W środowy wieczór Gortat zagrał w hali Amway Center w Orlando po raz pierwszy od piętnastu miesięcy, czyli od 18 grudnia 2010 roku, kiedy przeniósł się w wyniku większej wymiany do Phoenix. Polak miał nadzieję, że powrót na stare śmieci będzie czymś szczególnym. Że będzie bohaterem spotkania, że zrobi coś wyjątkowego. Nie udało się. Gortat zakończył mecz z zaledwie czterema punktami na koncie i dziewięcioma zbiórkami.

- Każdy chce rozgrywać wielkie mecze przeciwko swojej byłej drużynie. A to był po prostu beznadziejny mecz. Oni grali świetnie w defensywie, blokowali nas jak chcieli. Wiedzieli jak nas zatrzymać, bo dobrze znają mnie oraz Steve'a Nasha, i zmuszali mnie do oddawania nieprzygotowanych rzutów. Nic nie szło po mojej myśli - opowiada Gortat w rozmowie z dziennikiem "Arizona Republic".

Polaka przyćmił zupełnie Dwight Howard, którego Gortat był zmiennikiem w czasach gry w Orlando. Były rywal polskiego zawodnika do miejsca w składzie zdobył aż 28 punktów i miał 16 zbiórek. - Prawdopodobnie znów podszedłem do niego ze zbyt dużym respektem. Mogłem atakować go zdecydowanie ostrzej - przyznaje Gortat. - On właściwie mnie zniszczył, tak samo, jak i cały mój zespół - dodaje.

Zdaniem Gortata starcie z Howardem jest dla każdego koszykarza zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. - Dwight jest prawdopodobnie trzecią w kolejności osobą, która miała największy wpływ na moją grę. Uczynił mnie twardszym gościem i teraz już wiem, jak bronić przeciwko najlepszym zawodnikom w lidze. Nie ma jednak nic gorszego niż Howard. Jeśli przeżyjesz starcie z Howardem, przetrwasz wszystko - kończy.

Marcina Gortata rekordy w NBA - lider Suns buduje swoją pozycję za oceanem ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.