EuroBasket 2013. Dlaczego Michał Ignerski nie zaczynał drugiej połowy?

- Michał ma umiejętność dawania impulsu drużynie w obronie i w ataku po wejściu z ławki. Nie wszyscy to potrafią - tak trener reprezentacji Polski koszykarzy Dirk Bauermann tłumaczył to, że drugą połowę zaczął bez najlepszego zawodnika, Michała Ignerskiego, na boisku.

W pierwszej połowie Ignerski, najlepszy strzelec i zawodnik Polaków w Słowenii, trafił cztery z pięciu rzutów, miał 13 punktów i cztery zbiórki. Marcin Gortat i Maciej Lampe wspólnie zdobyli w tym czasie ledwie sześć punktów i trzy zbiórki. Obaj byli na boisku podczas fatalnego początku meczu, który Polacy rozpoczęli od wyniku 2:19.

Ale drugą połowę Bauermann zaczął znów z Gortatem i Lampem - Polacy przegrali fragment z nimi na boisku 6:15, dopiero potem wszedł Ignerski, który w całym meczu zdobył 22 punkty i miał 12 zbiórek. Momentami grał świetnie.

Dlaczego nie rozpoczął pierwszej połowy? - Michał ma umiejętność dawania impulsu drużynie w obronie i w ataku po wejściu z ławki. Nie wszyscy to potrafią - odpowiedział Bauermann na konkretne pytanie.

- Gortat i Lampe, bo wiem, do czego zmierzacie, byli na boisku w pierwszej kwarcie meczu z Czechami, kiedy wygrywaliśmy 25:12. Udowodnili, że potrafią ze sobą grać - ciągnął trener. - "Iggy" grał w pierwszej połowie bardzo dobrze, ale ta umiejętność wejścia z ławki i natychmiastowego pomagania drużynie, zdecydowała, że zaczął na ławce - dodał Bauermann.

Po przegraniu trzech spotkań Polacy stracili szanse na awans z grupy C.

Zobacz wideo

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.