Tajemnicza śmierć Marco Pantaniego. Diler legendarnego kolarza ujawnił szokujące szczegóły

Marco Pantani zmarł 16 lat temu. Legendarny kolarz został znaleziony martwy w swoim hotelowym pokoju. Śledztwo wykazało, że przedawkował kokainę, ale teraz nowe światło na tę sprawę rzucił jego diler - Fabio Miradossa.
Zobacz wideo

Dziennik "La Repubblica" dotarł do sensacyjnych informacji, które rzucają nowe światło na tajemniczą śmierć jednej z legend kolarstwa. - Pantani nigdy nie wciągał kokainy, on ją palił [crack - substancja psychoaktywna powstająca poprzez preparowanie kokainy z np. z eterem]. A sekcja zwłok wykazała coś innego - przyznał Fabio Miradossa.

Diler Pantaniego jest przekonany, że kolarz nie przedawkował. - Umówiliśmy się, że będzie miał przy sobie 20 tysięcy euro. Policjanci nie znaleźli tych pieniędzy. Ktoś je zabrał? Ktoś był w pokoju Pantaniego? Ktoś go zabił? To nie było samobójstwo - zdradził Miradossa. I dodał: - Ktokolwiek stworzył to miejsce zbrodni, nie wiedział zbyt wiele o Marco.

Przypomnijmy, że Marco Pantani zmarł 14 lutego 2004 roku w Rimini. Miał 34 lata. Legendarny kolarz został znaleziony martwy w swoim hotelowym pokoju. Prokuratura prowadziła długie śledztwo, wielokrotnie je wznawiała, ale ostatecznie uznała, że Pantani przedawkował kokainę.

Marco Pantani był legendą włoskiego i światowego kolarstwa. W 1998 roku wygrał Tour de France i Giro d’Italia. Był też brązowym medalistą mistrzostw świata. Jego kariera załamała się w 1999 roku, kiedy został wykluczony z Giro d'Italia na dzień przed końcem rywalizacji z powodu dopingu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.