Kolarstwo. Majka kategorycznie odcina się do oskarżeń o doping

Kilka dni temu Andrea Del Nista z Altopacku miał w jednej z rozmów powiedzieć, że Rafał Majka przyjmował testosteron - napisała "La Gazzetta dello Sport". Polski kolarz kategorycznie odciął się od tych oskarżeń.

- (...) Oświadczam, że nie ma mojej zgody na tego typu nadużycia będące pomówieniami, które mogą narazić mnie na utratę zaufania przyjaciół oraz kibiców i godzą bezpośrednio w moje dobre imię - pisze Rafał Majka  w oficjalnym oświadczeniu na Facebooku.

Dyrektor sportowy drużyny Altopack Andrea Del Nista miał przyznać, że Majka przyjmował testosteron w fiolkach jeszcze w czasach juniorskich. Jego szczęka miała "stać się bardziej kwadratowa". Warto jednak zaznaczyć, że Majka nigdy nie jeździł w Altopacku. Dawniej występował w innej włoskiej ekipie Gragnoli Petroli Firenze.

- Bezrefleksyjne powielanie tego typu nieprawdziwych informacji naraża na szwank mój wizerunek sportowca i stanowi atak na moje dotychczasowe osiągnięcia, do których doszedłem wyłącznie ciężką pracą, wyrzeczeniami i częstą rozłąką z rodziną - dodaje Polak

Rafał Majka jest obecnie kolarzem drużyny Bora-Hansgrohe. W 2016 roku zdobył brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w wyścigu ze startu wspólnego. Wygrywał również etapy Tour de France oraz Vuelty a Espany. W TDF dwukrotnie zwyciężał w klasyfikacji górskiej.

Copyright © Agora SA