Contador w sierpniu powiedział, że dla niego to ostatni sezon w zawodowym peletonie. Wyjątkowo potraktował tegoroczną Vueltę, podczas której wygrał jeden etap i zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. W Szanghaju wystartował w imprezie promującej przyszłoroczne Tour de France.
- To dla mnie wyjątkowy dzień, bardzo symboliczny. To mój ostatni dzień z zawodową licencją - powiedział po wyścigu Contador. - Vuelta była moim ostatnim wielkim startem, ale miło jest mi tutaj żegnać się z peletonem obok największych nazwisk kolarstwa - dodał.
- To był mój ostatni wyścig i bardzo mi się podobał. Próbowałem atakować - wspominał na mecie.
Hiszpan do ostatnich metrów o zwycięstwo nie walczył. Odpadł od czołowej trójki na ostatnim odcinku. Po finiszu triumfował Brytyjczyk Chris Froome, przed Kolumbijczykiem Rigoberto Uranem i Francuzem Warrenem Barguilem. 10. miejsce zajął Michał Kwiatkowski, a 32. był Michał Gołaś.
- Z emeryturą Contadora kończy się pewna era. To był jeden z moich największych rywali przez wiele lat. Pod pewnymi względami będę za nim tęsknił. Publiczności też go będzie brakować - podsumował Froome.
34-letni Hiszpan był szóstym kolarzem, który triumfował w trzech wielkich wyścigach - Giro d'Italia, Tour de France i Vuelta a Espana. Contador kończy karierę z dwoma wygranymi w Tour de France (2007 i 2009), dwoma w Giro d'Italia (2008 i 2015) i trzema w Vuelta a Espana (2008, 2012, 2014). Wpadka dopingowa pozbawiła go zwycięstwa w Wielkiej Pętli z 2010 roku i Giro z 2011 roku.