Młody kolarz zaskoczył wszystkich. Choć uciekał niemal przez cały etap, to w końcówce znalazł jeszcze siły, by oderwać się od współtowarzyszy i na rundach w Warszawie nie dać się doścignąć peletonowi. Na mecie miał 21 sekund przewagi na Australijczykiem Michaelem Matthewsem (Orica GreenEdge).
Vakoc krótko po starcie odskoczył wraz z Bartłomiejem Matysiakiem i Przemysławem Kasperkiewiczem z CCC Polsat Polkowice. Próbował ich gonić Francuz Pierre-Henri Lecuisinier z FDJ, ale szybko dogonił go peleton.
Z doścignięciem trójki nie było już tak łatwo. Przewaga malała, ale 30 kilometrów przed metą wynosiła wciąż 4 minuty. Wtedy na lotnej premii Fiata w podwarszawskich Startych Babicach Czech zaryzykował. Widząc, że Polacy słabną, nacisnął mocno na pedały i samotnie odskoczył.
22-latkowi udała się rzadko spotykana sztuka. Zwykle peleton na płaskich etapach daje uciekać kolarzom, ale kontroluje ich i dościga krótko przed metą. Tak było w niedzielę, gdy blisko wygrania etapu był Maciej Paterski. Czech, drugi zawodnik w mistrzostwach swojego kraju na szosie i w jeździe na czas, wykorzystał specyfikę polskiego wyścigu. Peleton na rundach w Warszawie nie mógł się rozpędzić na licznych zakrętach i ostatecznie wpadł na metę 21 sekund za Vakocem.
Czech został nowym liderem klasyfikacji generalnej. Ma 27 sekund przewagi nad Białorusinem Jauhenim Hutarowiczem z AG2R i 31 sekund nad Rosjaninem Romanem Malkinem. Najlepszy z Polaków, Maciej Paterski, jest szósty (strata 35 sekund). Na 19. miejsce awansował Rafał Majka, który do lidera traci 37 sekund.
We wtorek kolarze pokonają 176 kilometrów z Kielc do Rzeszowa, znów po płaskim terenie. Relacja na żywo w Sport.pl, transmisja w Eurosporcie i TVP.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live
Brutalna prawda o świecie kolarstwa, dopingu i Tour de France. Sprawdź książkę >>