Z wirusem, który znów przyplątał się najlepszej polskiej kolarce, walka trwała od wtorku, być może po ubiegłotygodniowym, wybitnie treningowym starcie w wyścigu szosowym. Pod koniec tygodnia z całą drużyną CCC Maja wyjechała na kilkutygodniowe zgrupowanie do Sierra Nevada. Przystankiem był start w Langenlois. Jak się okazało - całkiem przyjemnym, bo Polka zwyciężyła w drugim tegorocznym swoim starcie.
Maja pisała swoim kibicom, że mimo gorączki makaron oraz węglowodany powinny postawić ją na nogi. Postawiły na tyle, że zwyciężyła na dość trudnej trasie m.in. z liczącą się Słowenką Blazą Klemencić. Niespodzianką było bardzo wysokie, piąte, miejsce najmłodszej kolarki z grupy trenera Andrzeja Piątka, 21-letniej Pauli Goryckiej. Z innych Polek Anna Szafraniec była 9., Magdalena Sadłecka - 10., Katarzyna Solus - 13., Michalina Ziółkowska - 14., a Patrycja Lewandowska - 22.
W trakcie zgrupowania Maję i jej koleżanki czeka start w wyścigu pierwszej kategorii w Niemczech lub Anglii, później pierwszy start w Pucharze Świata w RPA.
Chcesz iść w ślady Mai Włoszczowskiej? Szukaj akcji " Polska na rowery " w "Gazecie Wyborczej" i na Sport.pl.