- To wspaniałe, że mogę być częścią hiszpańskiego sportu, który obecnie jest w świetnej kondycji. Nasza forma może być powodem zazdrości innych krajów - stwierdził Contador podczas spotkania z Jose Zapatero.
Premier Hiszpanii natomiast stwierdził, że sport w jego kraju jest w ofensywie: - Nasi sportowcy są w cugu - żartobliwie określił sytuację.
Porównywany do najlepszego kolarza z półwyspu Iberyjskiego, Miguela Induraina, powiedział: - Wiem, że wygrywając Tour de France po raz kolejny, w jakiś sposób zapisałem się w historii sportu. Dzięki temu moje imię wymieniane jest wśród takich sław jak Indurain.
Później trzykrotny zwycięzca wyścigu dookoła Francji, wrócił do rodzinnego Pinto, gdzie czekała na niego fiesta
Według El Mudno lipiec tego roku, to najlepszy miesiąc dla hiszpańskiego sportu. Najpierw tenisista Rafael Nadal wygrał po raz kolejny Wimbledon, tym samym zdobywając ósme zwycięstwo w Wielkim Szlemie. Tydzień później piłkarska reprezentacja Hiszpanii w finale mistrzostw świata pokonała Holandię.
Zdaniem dziennikarzy, zwycięstwo Contadora, które zeszło się w czasie z triumfem Fernando Alonso w GP Niemiec, podkreśliło sportową dominację Hiszpanów. Trudno tej tezie zaprzeczyć. Oprócz Alonso triumfy święci spore grono hiszpańskich sportsmenów.
Koszykarze z półwyspu Iberyjskiego są aktualnymi mistrzami olimpijskimi i Europy, Nadal przewodzi w rankingu ATP, Jorge Lorenzo prowadzi w klasyfikacji generalnej Moto GP, piłkarze są nowymi mistrzami świata i mistrzami europy, a Contador oprócz trzykrotnego zwycięstwa w Tour de France, zwyciężył również dwukrotnie w Giro d'Italia i raz w Vuelcie.
Trzeci triumf Alberto Contadora ?