11. etap Tour de France. Zwycięstwo Cavendisha

Mark Cavendish wygrał 11. etap tegorocznego Tour de France z Sisteron do Bourg-les-Valence. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Andy Schleck.

Zobacz skandaliczny finisz na Zczuba.tv! ?

11. etap miał być dla kolarzy odpoczynkiem po bardziej górzystych fragmentach wyścigu. Rzeczywiście, zawodnicy wzięli to sobie do serca i już drugi dzień z rzędu jechali bardzo wolnym tempem, meldując się w kolejnych punktach trasy ze sporym opóźnieniem.

Tuż po rozpoczęciu etapu peletonowi odskoczyło trzech kolarzy: Anthony Geslin, Stephane Auge i Jose-Alberto Benitez. Ucieczka utrzymała się prawie do końca, ale cały czas było wiadomo, że kolarze wjadą na metę w zwartej grupie.

Ostatnia prosta była jednak niezwykle ciekawa. Mark Renshaw z teamu HTC - COLUMBIA wpadł na genialny pomysł, podjechał do prowadzącego Nowozelandczyka Juliana Deana, który pracował na rzecz Amerykanina Tylera Farrara i kilkakrotnie uderzył go głową. Zepchnął w ten sposób rywala i otworzył drogę swojemu koledze, Markowi Cavendishowi, który odniósł trzecie w tym roku i trzynaste w całej karierze etapowe zwycięstwo w Tour de France. Za nim na metę wjechali Alessandro Petacchi i Farrar, który w końcowej fazie sprintu został zepchnięty na barierki.

Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Andy Schleck.

Wyniki 11. etapu:

2. Alessandro Petacchi (Włochy/Lampre)

3. Tyler Farrar (USA/Garmin-Transitions)

4. Jose Rojas (Hiszpania/Caisse d'Epargne)

5. Robbie McEwen (Australia/Katiusza)

6. Yukiya Arashiro (Japonia/Bouygues Telecom)

7. Thor Hushovd (Norwegia/Cervelo)

8. Lloyd Mondory (Francja/Ag2r)

9. Juergen Roelandts (Belgia/Omega-Lotto)

10. Gerald Ciolek (Niemcy/Milram)

Klasyfikacja generalna:

Relacja na żywo:

17:40 Cavendish wygrywa po niezwykłym finiszu! Renshaw, rozprowadzając kolegę, trzy razy uderzał głową (kaskiem) prowadzącego Amerykanina Juliana Deana. Skutecznie. Za Cavendishem finiszowali Petacchi i Farrar.

17:35 Tak, ich marzenia o dwójkowym finiszu skończyła się błyskawicznie, choć Popovych ambitnie walczył. Za 3,5 km finisz.

17:30 Chavanel i Popovych wyrwali przed peleton, ale ta mini-ucieczka raczej im się nie powiedzie. Do mety 7,5 km.

17:25 Valls Ferri przebił sobie oponę, ale szybko wrócił. Za peletonem sześciu ciągnących się kolarzy, a wśród nich wczorajszy etapowy zwycięzca - Sergio Paulinho.

17:15 Koniec ucieczki. Kolarze już wyglądają na przygotowujących się do sprintu.

17:10 Z przodu już tylko Benitez i Auge, ale na niecałe 25 km przed metą mają zaledwie 10 sekund przewagi i za moment zostaną pochwyceni.

17:05 Teraz to Geslin postawił na szaleńczą ucieczkę. Tak mocno naciskał na pedały, że... szybko się zmęczył i odpadł. Peleton złapał go 27 km przed metą.

17:00 Peleton prawie dogonił uciekinierów, więc Benitez mocniej nacisnął na pedały. Auge podchwycił pomysł i chciał uciec kolegom, ale szybko został złapany.

16:50 Perget chciał pociągnąć za sobą jeszcze dwójkę kolarzy i gonić ucieczkę. Jego pomysł nie znalazł jednak uznania. Dzięki temu jednak przewaga tria zmniejszyła się do 40 sekund.

16:40 Peleton zaczyna bardzo się starać, żeby za wcześnie nie złapać tria z przodu. Dyrektor ekipy Garmin Matt White o 35 stopniach Celsjusza: - Jest gorąco, ale i tak obserwowanie etapu Touru, pokonywanego tak leniwym tempem, to dziwne doświadczenie.

16:30 50 km do końca, 1,5 min. przewagi.

16:15 To nie piknik, ale w peletonie trwają pogawędki. Contador podjechał do Schlecka na krótką rozmowę. Tymczasem Cancellara rozprawia o czymś z Flechą.

16:10 Przewaga powoli rośnie, ale cały czas utrzymuje się w wymienionych niżej, bezpiecznych granicach.

16:00 Niecałe 70 km do mety, przewaga od dłuższego czasu utrzymuje się na poziomie 1,5-2 min.

15:50 Ucieczka nie ucieka, peleton nie goni. Mimo to trzecia godzina dzisiejszego etapu jest najszybsza - średnia 39,5 km/h. Średnia dla całego dnia to 37 km/h.

15:40 Mimo wszystko grupa uciekająca słabnie, ich przewaga wynosi już tylko 1 min. 45 sekund.

15:30 No i znowu się zaczęło. Okazuje się, że kolarzom spodobało się wczorajsze podziwianie krajobrazów, kiedy to przyjechali na metę prawie godzinę później, niż przewidywano. Dzisiejszy etap też nie należy do najbardziej dynamicznych. Teraz widać to wyraźnie i chyba się już to nie zmieni.

15:25 Tempo się zwiększyło, peleton zaczął błyskawicznie nadrabiać. Jeszcze ponad 2,5 min. do ucieczki, ponad 90 km.

15:15 Do końca etapu jeszcze ponad równe 100 km, czyli ponad połowa trasy. Przewaga trójki wynosi 3 min.

15:05 Wyniki pierwszego sprintu: 1. Geslin (6 pkt), 2. Auge (4), 3. Benitez (2).

15:00 Peleton przyspieszył i traci już niespełna półtorej minuty. Dopadnięcie uciekającej trójki wydaje się tylko kwestią czasu.

14:45 Przewaga na zjeździe topnieje, wynosi już tylko 2 minuty i 20 sekund.

14:39 Kolejność na Col de Cabre: 1. Benitez (4 pkt), Auge (3 pkt), Geslin (2 pkt), 4. Pineau (1 pkt)

14:30 Cztery i pół kilometra od szczytu trójka ma cztery minuty i pięć sekund przewagi nad peletonem.

14:13 Trójka ma już prawie pięć minut przewagi i zaczyna ostry podjazd pod Col de Cabre.

13:54 Przewaga wzrosła i wynosi 4 minuty i 20 sekund.

13:45 - Wygląda na to, że skończy się dziś kolejnym sprintem - mówił przed startem etapu Mark Cavendisch. Przewaga uciekającej trójki wynosi 3 minuty i pięć sekund.

13:35 Na 23. kilometrze przewaga zmalała do 2 minut i 45 sekund. Kolarze powoli zaczynają wspinaczkę pod Col de Cabre, ale ostry podjazd dopiero przed nimi.

13:18 Przewaga utrzymuje się. Najlepszy z trójki, Jose Benitez, jest 145. w generalce i traci do Andy'ago Schlecka godzinę i 32 minuty.

13:09 Przewaga szybko wzrasta, w tej chwili wynosi już 3 minuty i 45 sekund.

13:03 Trójka ma już minutę i 40 sekund przewagi. Wszyscy trzej kolarze są daleko poza pierwszą setką i nie stanowią zagrożenia dla liderów.

12:59 I już pierwsza ucieczka. Odskoczyło trzech: Anthony Geslin, Stephane Auge i Jose-Alberto Benitez.

12:55 Na starcie 11. etapu nie stawili się: Robert Hunter i Charlie Wegelius.

Przed etapem:

Środowy etap wygrał Sergio Paulinho z grupy Radioshack, najszybszy z sześcioosobowej ucieczki. Peleton stracił do czołówki czternaście minut, ale w klasyfikacji generalnej nie nastąpiły znaczące zmiany. Prowadzi Luksemburczyk Andy Schleck przed głównym faworytem wyścigu, Alberto Contadorem.

Po środowym etapie sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Kolarze mają do pokonania 184,5 kilometra po płaskim terenie. Na 57 kilometrze czeka na nich jedyne wzniesienie, premia górska trzeciej kategorii na Col de Cabre. Kto ucieknie tym razem, i czy mu się uda? Zapraszamy na relację na żywo.

Klasyfikacja generalna po 10 etapach:

Małe zwycięstwo Lance Armstronga ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.